Wywiady

Kolej zadowolona z naszych produktów

Z Andrzejem Kowalczykiem, prezesem zarządu MABO Sp. z o.o., rozmawialiśmy o sukcesach firmy, nagrodach oraz oczekiwaniach klientów.

Raport Kolejowy: Panie Dyrektorze, zacznijmy od pytania dotyczącego wyróżnienia MABO Sp. z o.o. statuetką „Bandera sukcesu”. Czym jest to wyróżnienie i jak może się przełoży na promocję firmy?

Andrzej Kowalczyk: To pytanie wymaga doprecyzowania odpowiedzi. Otóż w konkursie „Biznes pod banderą sukcesu 2018” MABO w głosowaniu internetowym zdobyło 1 miejsce wśród 10 laureatów konkursu, w rankingu średnich firm. Zostaliśmy wyróżnieni statuetką i nagrodą. Tyle gwoli wyjaśnienia. Co do samego wyróżnienia jesteśmy dumni, że je otrzymaliśmy. Dla MABO, jego właścicieli i pracowników jest ono ważne, ponieważ oznacza to, że zostaliśmy zauważeni na rynku lokalnym jako firma innowacyjna z ciekawymi produktami. W tym plebiscycie każdy mógł zgłosić dowolny podmiot a następnie kapituła konkursu decydowała o wyborze firm jakie wezmą udział we właściwym jego etapie. Przyznanie „Bandery sukcesu 2018” zmieniło także wizerunek firmy wśród partnerów a przede wszystkim na rynku pracy. Przekłada się to na wzrost zainteresowania firmą wśród potencjalnych pracowników, chodzi tutaj o absolwentów szkół i uczelni jaki i o branżowych fachowców z doświadczeniem. To benefit, którego się nie spodziewaliśmy ale bardzo miły. Jak mówią niektórzy – skoro was wyróżnili to musicie być dobrzy w tym co robicie a to stwierdzenie to także nagroda.

RK: Czy nagroda miała również wymiar finansowy?

AK: Tak, w konkursie MABO otrzymało nagrodę w wysokości 10.000,- zł, z przeznaczeniem na promocję firmy, udział w imprezach branżowych, targach, itp.

RK: To jednak nie ostatnie wyróżnienie jakie otrzymała firma w ostatnim czasie?

AK: We wrześniu 2018r. MABO i Pan Adolf Bogacki – założyciel i właściciel Spółki zostali wyróżnieni Złotą Odznaką Honorową Gryfa Pomorskiego za działalność na niwie gospodarczej. Ponieważ Adolf Bogacki to MABO a MABO to Adolf Bogacki, więc zostaliśmy wyróżnieni dwoma Złotymi odznakami. To uhonorowanie ponad 51 letniej dzielności MABO na rynku.

RK: Kiedy ostatnio rozmawialiśmy mówił Pan, że spływa do Was coraz więcej zapytań dotyczących napinaczy. Od tego momentu minęło ponad pół roku. Jak sytuacja wygląda obecnie?

AK: Jesteśmy obecni na rynku kolejowym od pewnego czasu i rzeczywiście zainteresowanie naszymi urządzeniami rośnie. Oczywiście jak zawsze mogłoby być lepiej ale jesteśmy przekonani, że wraz z zakończeniem nowej hali produkcyjnej dedykowanej do produkcji napinaczy, wzrost mocy wytwórczych zbiegnie się ze wzrostem zamówień.

RK: Czy zatem można powiedzieć, że PKP PLK nie ma zastrzeżeń do Waszych produktów?

AK: Nie spotkałem się z negatywnym odbiorem. PKP PLK jest otwarte na nowe rozwiązania a takim są nasze napinacze i przede wszystkim aluminiowe podwieszenia sieci trakcyjnej. PKP PLK oczekiwało rozwiązań zapewniających większą trwałość niż dotychczasowe. Firmy wykonawcze również widzą potencjał w naszych podwieszeniach, ponieważ ich konstrukcja i ponad dwukrotnie mniejsza masa skracają czas montażu, wymagają mniejszego zespołu montażystów a co chyba najważniejsze, poprzez zmniejszony ciężar, wysiłek fizyczny montażystów jest zdecydowanie mniejszy a efekt ten sam.

Dodaj komentarz