Kolej odegrała kluczową rolę dla obu stron wojny. Może być również powodem niepowodzenia sił rosyjskich w zdobyciu kontroli nad krajem.

Ukraińskie pociągi pasażerskie z Kijowa do Sumy kursują z zaledwie kilkuminutowym opóźnieniem. Blisko 322 kilometrowa trasa przecina terytorium, które od początku inwazji Rosji jest miejscem bitew i bombardowań.

Ukraińska kolej wciąż działa

Koleje Ukraińskie odgrywały niewielką rolę w rolnictwie i górnictwie, ale wraz z nadejściem wojny nabrały nowego znaczenia. Oprócz wsparcia przemysłu towarowego, koleje zapewniają wojsku kluczowe środki, ułatwiają ucieczki cywilów przez kraj, transportują rodziny z powrotem na tereny wcześniej zajmowane przez wojska rosyjskie oraz niosą pomoc humanitarną.

Ostatnie działania wojsk rosyjskich wskazują, że ich celem jest wyłączenie ważnej ukraińskiej sieci kolejowej. Jednak ukraińskie koleje buntują się przeciwko Rosji – pomimo zniszczenia miast i morderstwach na tysiącach ludzi, pociągi wciąż jeżdżą.

Z podróży koleją skorzystali również sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Antony Blinken i sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin. Przyjechali oni do Ukrainy pociągiem z Polski.

Istotna rola kolei podczas wojny

Eksperci twierdzą, że Rosja nieumiejętnie przeanalizowała strategię – nie wykorzystała w pełni potęgi kolei, co doprowadziło do problemów logistycznych. W internecie pojawiły się również liczne fotografie rosyjskich ciężarówek, które utknęły w zimowym błocie.

– Do tej pory koleje odegrały niezwykle ważną rolę w konflikcie, ponieważ jest to sposób, w jaki rosyjskie zmotoryzowane siły lądowe przemieszczają swoje wojska – mówi Emily Ferris, ekspertka ds. Rosji w Brytyjskie Forum Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego i Międzynarodowego. – Wszystkie problemy, jakie Rosjanie mieli na północy, wynikają z tego, że nie byli w stanie kontrolować węzłów logistycznych – dodaje.

 

Skutki niedopracowania tej kwestii są widoczne już teraz – wojsko rosyjskie jest w dużym stopniu uzależnione od logistyki kolejowej. Przez brak zawodnych linii zaopatrzenia, działania wojska są nieefektywne.

– Do niedawna rosyjskie siły powstrzymały się od atakowania infrastruktury kolejowej na Ukrainie w nadziei, że uda im się przejąć nad nią kontrolę – mówi Ołeksandr Percowski, dyrektor generalny ds. pociągów pasażerskich Kolei Ukraińskich.

 

Atak Rosji na ukraińską kolej

Potęga ukraińskich kolei została zauważona przez Rosjan. Pozornie niezdolna do przejęcia sieć kolei jest ofiarą ataków.

Ukraiński zarząd kolei poinformował o pociskach skierowanych w stronę pięciu stacji kolejowych i regionalnych węzłów kolejowych. W wyniku ataków zginął pracownik kolei, a czterech innych zostało rannych. Do podobnej sytuacji doszło 8 kwietnia, kiedy Rosja zaatakowała stację kolejową w Kramatorsku, gdzie zginęło co najmniej 30 osób, a 100 zostało rannych.

– Mimo ciągłych, nasilających się ataków, nadal jesteśmy w stanie obsługiwać system – mówi Percowski.