Pod koniec 2032 roku ruszy nowa szybka linia kolejowa łącząca Warszawę z Łodzią. Trasa ta zostanie przedłużona do Wrocławia w 2035 roku, jak informuje wiceminister infrastruktury, Piotr Malepszak.
Rząd zapowiedział podwyższenie maksymalnej prędkości na trasie z Warszawy przez Łódź do Wrocławia i Poznania z 250 km/h do 300-320 km/h, co ma skrócić czas przejazdu. Wcześniej argumentowano, że prędkość 250 km/h jest optymalna, ponieważ polscy producenci mogliby wyprodukować pociągi osiągające taką prędkość.
Obecnie polskie firmy nie są w stanie dostarczyć pociągów na 250 km/h, ponieważ nie produkują takich pojazdów. Od 2021 roku poprzednie władze PKP Intercity kilkakrotnie zapowiadały zakup takich składów, lecz procedury były opóźniane w oczekiwaniu na polski pociąg rozwijający prędkość 250 km/h, co okazało się procesem wieloletnim. Centralny Port Komunikacyjny również zakładał, że takie składy dostarczą polskie firmy, jednak w perspektywie do 2030 roku nie jest to możliwe. W związku z tym polskie przedsiębiorstwa muszą współpracować z bardziej zaawansowanymi producentami.
Czy przy zakupach pociągów osiągających 300-320 km/h polskie firmy mogą liczyć na podobne kooperacje?
Tak, jest to bardzo realne. Przetargi pokażą, czy wygra samodzielny producent, czy konsorcjum. Jednak polskie fabryki mogą mieć swój udział w dostawach szybkich pociągów.
Autor: Zuzanna Rabinek