Wraz z końcem października 2024 roku PKP Cargo zakończyło proces zwolnień grupowych, który objął ponad 2515 pracowników. Dodatkowo, z innych przyczyn odeszło aż 1150 osób, co łącznie daje liczbę 3665 zredukowanych etatów. W konsekwencji podjętych działań, na początku listopada zasoby ludzkie PKP Cargo liczyły 10 046.
Proces miał na celu ograniczenie nadmiernego zatrudnienia i zredukowanie kosztów spółki, które oszacowano na 113,25 mln zł. Władze PKP Cargo złożyły także wniosek o pożyczkę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, aby zapewnić wsparcie finansowe na wypłaty dla odchodzących pracowników.
PKP CARGO o procesie zwolnień
Zwolnienia grupowe zostały zapoczątkowane złożeniem na początku lipca 2024 roku organizacjom związkowym zawiadomień, które rozpoczęły 20 dniowy proces konsultacji. W zawiadomieniach wskazano maksymalną liczbę 4142 pracowników, którzy zostaną objęci zwolnieniami grupowymi.
Zgodnie jednakże z nieformalnymi uzgodnieniami dokonanymi między Zarządem PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji a większością związków zawodowych działających w Spółce ustalono, że maksymalny limit 4142 osób będzie mógł zostać pomniejszony. Od tej liczby odejmowano bowiem pracowników, którzy w okresie przeprowadzanych zwolnień kończyli pracę z przyczyn innych niż restrukturyzacja firmy. Chodzi o przypadki, gdy rozwiązanie umowy nastąpiło w związku z przejściem na emeryturę lub rentę, wypowiedzenie umowy o pracę przez samego pracownika czy też podpisanie porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę poza procesem zwolnień grupowych. Z tych innych przyczyn doszło do rozwiązania umów o pracę z grupą 1150 pracowników.
Po dokonanym, zgodnie z kryteriami zapisanymi w regulaminie zwolnień grupowych, doborem pracowników do zwolnień, w sierpniu oraz wrześniu 2024 roku wręczono 2515 wypowiedzeń. Wypowiedzenie umów o pracę oznaczało ich rozwiązanie (z zastosowaniem skróconego okresu wypowiedzenia) co do zasady z dniem 31 października 2024 roku.
Marcin Wojewódka, p.o. prezesa Zarządu PKP Cargo, przyznał, że spółka borykała się ze skutkami „przeetatowania” oraz silnego uzwiązkowienia, co było wynikiem działań poprzednich zarządów. W związku z trudnymi negocjacjami z przedstawicielami związków zawodowych i wysokim poziomem emocji wokół zwolnień, podjęto środki ochronne, w tym 17 listów intencyjnych umożliwiających byłym pracownikom podjęcie pracy w innych firmach. Zarząd podkreśla, że restrukturyzacja była niezbędna, aby przywrócić pełny potencjał firmy i zapewnić jej rentowność w obliczu trudnej sytuacji finansowej.
Wypłata należnych świadczeń dla pracowników, w tym ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy, odbędzie się tak szybko, jak pozwolą na to środki z FGŚP oraz sytuacja finansowa spółki. Proces restrukturyzacji wiązał się także z dodatkowymi kosztami usług doradczych i wycen majątku. PKP Cargo zanotowało w I połowie 2023 roku stratę netto w wysokości 453,1 mln zł, co odzwierciedla nie tylko słabą koniunkturę w branży, ale także konieczność dokonania przeszacowań wartości aktywów – zaznaczył Wojewódka.