Każdy z nas ma jakieś marzenia, wielu snuje plany. Nie brak jednak wśród nas ludzi działających spontanicznie. Z czasów dziecięcych pamiętają Państwo zapewne przynajmniej jedno z pytań, jakie zadawali dorośli… Co to za pytanie i – przede wszystkim – jak brzmiała odpowiedź?
Kim chcesz zostać, gdy dorośniesz? Odpowiadaliśmy na to pytanie pełni nadziei, że plan ułożony w naszych dziecięcych głowach jest łatwy do realizacji, bo przecież zostanie kosmonautą, baletnicą czy gwiazdką rocka, to bułka z masłem. Najczęściej jednak życie weryfikuje nasze dziecięce zamiary, a dojrzewając, sami zmieniamy punkt widzenia. Przecież nie wszyscy chłopcy zostają strażakami, a dziewczęta modelkami. Niektórym się jednak udaje! Tak też jest z marzeniem o byciu motorniczym. Może zatem spróbować zostać jednym z nas? Może spełnić w ten sposób swoje marzenia lub po prostu zapewnić sobie pewną, stabilną pracę, której wykonywanie jest tak potrzebne społeczeństwu?
Modernizacja torowisk, taboru, budowanie nowych linii tramwajowych – spółki robią wszystko, by jak najlepiej wykonać zadania przewozowe. Zawód: motorniczy – czy podjąć to wyzwanie?
W realizacji celu pomaga Ośrodek Szkolenia Motorniczych spółki Tramwaje Śląskie S.A. Znajdujący się na terenie katowickiej zajezdni, położonej w dzielnicy Zawodzie, realizuje cele edukacyjne w zakresie szkolenia przyszłych motorniczych. Posiadając wykwalifikowaną kadrę, dostosowane do nauki jazdy pojazdy oraz ogromną determinację, osiągamy wraz z kursantami zamierzony sukces. Należy tu wspomnieć, że zdobycie uprawnień do kierowania tramwajem nie jest najłatwiejszym zadaniem, jednak nie jest niemożliwe.
– Budowa naszej infrastruktury torowej zapewnia podczas nauki wystąpienie różnych sytuacji, które przećwiczone pod okiem instruktora dają poczucie bezpieczeństwa w codziennej pracy w ruchu linowym – mówi Sebastian Wiśniewski, p.o. kierownika Ośrodka Szkolenia Motorniczych spółki Tramwaje Śląskie S.A. – Przygotowanie do samodzielnej pracy w naszej aglomeracji wymaga bowiem: umiejętności poruszania się po odcinkach jednotorowych, zapoznania się z zasadami funkcjonowania różnych rodzajów sygnalizacji międzymijankowych (rzadko spotykanych w innych regionach naszego kraju), jazdy po torowiskach znajdujących się w jezdni czy też wpojenia wiedzy dotyczącej postępowania w różnych sytuacjach awaryjnych.
Pamiętajmy, że tramwaj, w którym wystąpiła usterka niepozwalająca na kontynuowanie jazdy, staje się przysłowiowym „zawalidrogą”. Zatem posiadanie wiedzy umożliwiającej jego ponowne uruchomienie lub sprawne połączenie z innym wagonem staje się nieodzowne. Czas spędzony na zajęciach, które odbywają się na placu manewrowym, okazuje się być naszym sprzymierzeńcem, gdy później przygląda się naszemu postępowaniu zniecierpliwiony pasażer, czy też kierowca, któremu nasz tramwaj zablokował przejazd. Wyuczenie do stopnia profesjonalizmu daje głębokie poczucie dobrze wykonanej roboty.
– Opowiadanie o ruchu tramwajowym może nie mieć końca, jednak w wielkim skrócie tak właśnie można opisać to, czym zajmujemy się w Ośrodku Szkolenia Motorniczych. Jeżeli jednak ktoś z Czytelników podejmie to wyzwanie i zechce zasilić szeregi motorniczych, będzie mógł przekonać się osobiście, o czym piszę – podkreśla Sebastian Wiśniewski. Zapamiętane z dzieciństwa marzenie, chęć pracy w komunikacji, a może życiowa konieczność? Niezależnie od przyczyny wyboru, musi być to decyzja dojrzała, dotycząca zmiany dotychczasowego zajęcia i wyboru codziennej służby mieszkańcom naszych miast.
