Transport towarowy nie był objęty ograniczeniami tak jak pasażerski i w niektórych krajach stwierdzono wzrosty (np. w Bułgarii, Chorwacji czy Grecji). Zapewnienie ciągłości w wymianie towarowej w objętej pandemią Europie było priorytetem dla rządów poszczególnych krajów. Obok transportu drogowego, transport kolejowy zapewniał ciągłość dostaw artykułów spożywczych i pierwszej potrzeby oraz wspierał działania rządów w dystrybucji narzędzi do walki z pandemią – środki czystości, higieny osobistej, leki i sprzęt. W 2020 r. we wszystkich krajach, które przekazały dane do raportu IRG-Rail odnotowano łączną pracę przewozową na poziomie 386,6 mld netto-tonokilometrów – spadek o 7% względem 2019 r. Największe spadki nastąpiły na Łotwie. Było to spowodowane ograniczeniem rosyjskiego transportu przez terytorium tego państwa będącym skutkiem sankcji nałożonych na Rosję.
-Transport towarowy spełnił swoją rolę w trakcie kryzysu związanego z pandemią. W transporcie towarów były państwa, które pomimo trudnej sytuacji osiągnęły wzrost pracy przewozowej w 2020 r., nawet na poziomie 32 proc., tak jak w Portugalii. W Polsce odnotowano spadek pracy przewozowej na poziomie 7 proc., lecz było on równy średniej, która obliczona została dla państw raportujących do IRG – zauważa dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego. – Ciekawym zjawiskiem był odnotowany w prawie wszystkich badanych krajach, również i w Polsce wzrost punktualności pociągów towarowych – ograniczenia w przemieszczaniu się ludności spowodowały mniejszą liczbę pociągów pasażerskich na torach, a przez to zwiększenie przepustowości linii i lepszą punktualność pociągów towarowych, która wzrosła w porównaniu do 2019 r. o 4 punkty procentowe – dodaje Ignacy Góra.