Rozwiązanie „Time for Revolution” pozwoli każdemu klientowi wysłać pociągiem choćby jeden kontener z miejsc oddalonych do 150 km od terminali Laude w Polsce, Ukrainie, Niemczech czy krajach Beneluksu. Brak dostępu do infrastruktury kolejowej nie będzie już żadną przeszkodą, ponieważ usługa połączy transport samochodowy z wykorzystaniem naczep należących do Laude z wagonami i kontenerami, również stanowiącymi własność przewoźnika.

W Polsce kluczową rolę odegrają terminale w Zamościu, Sosnowcu i Radomsku. W przypadku Niemiec i krajów Beneluksu trwają jeszcze ostatnie przygotowania do wyłonienia najkorzystniejszych lokalizacji terminali załadunkowych i rozładunkowych.
Z kolei na Ukrainie, w pierwszej fazie wdrażania usługi, składy będą zestawiane i uruchamiane w Kijowie. Z czasem Laude planuje rozszerzyć działalność na zachodnią oraz wschodnią część kraju. Szczególne znaczenie będą miały takie miasta jak Tarnopol, Winnica, Dniepr i Zaporoże, które charakteryzują się dużym potencjałem eksportowym oraz rozwijającym się zapleczem przemysłowym i logistycznym. Ten elastyczny system realizacji usług transportowych, przygotowywany przez spółkę z Torunia, ma szansę zrewolucjonizować przewozy kolejowe — nie tylko na Ukrainie, ale także w Polsce.
O szczegółach rozwiązania rozmawiamy z Marcinem Witczakiem, prezesem zarządu spółki Laude Smart Intermodal.
Zacznijmy od ustalenia jednej rzeczy: czy wprowadzana przez Was oferta jest skierowana do każdej branży i każdego rodzaju produktu, czy będą jakieś ograniczenia?
Istotą projektu „Jeden klient – jeden kontener” jest to, że kierujemy go do każdej branży, która potrzebuje niezawodnego i ekonomicznego transportu ładunków – zarówno sypkich, jak i paletyzowanych. Specjalizujemy się w ładunkach ciężkich, i to właśnie w tym segmencie klienci odniosą największe korzyści.
Jesteśmy przekonani, że system znajdzie zastosowanie m.in. w rolnictwie, przemyśle chemicznym, budowlanym, stalowym, a także w branżach spożywczej i AGD. Jego uniwersalność wynika z możliwości dostosowania kontenerów do różnych typów ładunków. Z kolei efektywność kosztowa opiera się na tym, że – poza przysłowiową pierwszą i ostatnią milą – cały transport odbywa się koleją.
Dotychczas przewozy kolejowe i spedycja kontenerowa wymagały dostępu do torów. Teraz Laude pokazuje, że dostęp do infrastruktury nie jest już warunkiem koniecznym.
W jaki sposób będzie dostarczany kontener do nadawcy, który nie ma bocznicy kolejowej?
Dla klientów bez dostępu do infrastruktury kolejowej kontenery będą dostarczane naszym własnym transportem drogowym – w ramach tzw. pierwszej mili. Dzięki zastosowaniu specjalistycznych naczep kontenerowych możliwe jest sprawne podstawienie pustego kontenera pod załadunek oraz jego odbiór po zakończeniu załadunku – bez potrzeby angażowania klienta w organizację transportu. Ten sam model dotyczy również ostatniej mili po stronie odbiorcy.
Warto podkreślić, że kontenery Laude różnią się rozmiarami od standardowych kontenerów morskich i oferują wiele dodatkowych opcji, takich jak coilmulda, załadunek górny czy możliwość przewozu ładunków o długości 6 m i 12 m. Co najważniejsze, dzięki zastosowaniu innowacyjnych, superlekkich pojazdów Laude oferuje przewóz do 30 ton ładunku na jeden samochód.




