Metamorfozy, jakim przez stulecie poddawany był dworzec w Koninie są ilustracją zmiennych losów polskiego kolejnictwa. Pierwszy dworzec w tym mieście, został oddany w 1926 roku, według typowego i powtarzanego w innych miastach projektu, w tzw. stylu narodowym, co oznaczało, że wyglądem przypominał dwór szlachecki. W latach 70. narodził się projekt nowego dworca, wspólnego dla PKP i PKS. Wyburzono stare zabudowania, ale budowa nowego obiektu wkrótce została wstrzymana z braku funduszy. Niedokończona budowla służyła za dworzec przez następne pół wieku. Dopiero lata 20. XXI wieku przyniosły przełom, w postaci wspólnego przedsięwzięcia spółki handlowej i kolejowej spółki City Investment – Zintegrowanego Centrum Handlowo-Komunikacyjnego „Dekada”. W tej formie dworzec ma oczywiście doskonałe oceny za dodatkowe funkcje komercyjne, parkingi, toalety i wszelkie udogodnienia typowe dla galerii handlowych, ale – na szczęście – nie kosztem obsługi podróżnych. Bardzo dobrze rozwiązane zostały tam systemy informacji dźwiękowej, plakatowej i dynamicznej na wyświetlaczach dla pasażerów, dobrze zorganizowano też sprzedaż biletów, w tym na połączenia międzynarodowe.
Siedlce otrzymały dworzec kolejowy w momencie ukończenia budowy przebiegającej przez to miasto dawnej Kolei Warszawsko-Terespolskiej w październiku 1866. Budynek nie przetrwał ciężkich walk pod koniec II wojny światowej, a po wojnie został zastąpiony nowym dworcem o stosunkowo niewyszukanej architekturze. Lekko go przebudowano w 1999 r. z okazji odwiedzin papieża Jana Pawła II. Gruntowną modernizację, z zachowaniem zasadniczej bryły budynku przeprowadzono w ostatnich latach – właśnie minął rok od oddania dworca do użytku. Budynek ma teraz elewację w modnym „industrialnym” stylu. Zainstalowano na nim 40 paneli fotowoltaicznych, ocieplono ściany i wymieniono stolarkę, co ma sprawić, że będzie tańszy w utrzymaniu. Jest w pełni dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych (tych poruszających się na wózkach oraz niewidomych). Jeżeli coś wymaga tam poprawy, to zagospodarowanie pomieszczeń na działalność komercyjną lub innego rodzaju. Z kilkunastu przygotowanych w ramach remontu pomieszczeń do wynajęcia, do tej pory udało się uruchomić zaledwie jedno. Działa w nim kaplica.
Wadowice to najmniejsza miejscowość, której dworzec znalazł się w tegorocznym finale. Stary, wybudowany przez Austriaków budynek dworca systematycznie podupadał. Zapadły się podłogi na parterze, drewniane stropy groziły zawaleniem, ze ścian i sufitów odpadał tynk. W 2011 r. zlikwidowano tam kasy biletowe. Sytuacja zmieniła się, kiedy w 2016 roku gmina Wadowice przejęła warty około miliona złotych budynek dworca kolejowego wraz z terenami przyległymi. Po wielu latach przymiarek i zbierania funduszy, w 2023 roku udało się zakończyć projekt modernizacji i rozbudowy dworca o część dydaktyczno-edukacyjną. Unowocześniony i powiększony dworzec uchodzi za jeden z najpiękniejszych i najnowocześniejszych dworców w Małopolscy. Jest teraz podzielony na trzy ważne strefy: pierwszą – właściwego dworzec, z odrestaurowanymi kasami biletowymi (nie można jednak w nich kupić biletu!), poczekalnią i lokalami gastronomicznymi, Stację Kultury – jako drugą siedzibę Wadowickiego Centrum Kultury, z salą konferencyjną, salą ekspozycyjną i salą muzyczną oraz trzecią: Centrum Nauki, wzorowane na Centrum Nauki Kopernik. Powierzchnia użytkowa dworca to ponad 1 tys. m kw.