Wielka nieodpowiedzialność i jeszcze większe szczęście – tak o zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem pasażerskim mówią ratownicy. W wypadku nikt nie zginął – kierowca auta wyskoczył z pojazdu w ostatniej chwili. Ranny został maszynista, który uderzył głową w kokpit.
Do wypadku na przejeździe kolejowym doszło około godz. 11.00 w miejscowości Warkocz, w woj. dolnośląskim. Jak informuje policja, kierowca samochodu osobowego zignorował znak STOP i wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy, tuż przed lokomotywę pociągu pasażerskiego.
37-letni kierujący samochodem w ostatnim momencie wyskoczył z pojazdu. Nie doznał większych obrażeń. Inaczej jest z maszynistą pociągu relacji Wrocław – Kudowa Zdrój, który w wyniku zderzenia uderzył głową w kokpit maszyny.
Ruch w miejscu wypadku odbywał się jednym torem. Pasażerowie pociągu nie odnieśli obrażeń.