Pasażer Tramwaje

Liczymy pasażerów automatycznie – technika w służbie badań marketingowych

Bramki do liczenia pasażerów to nowoczesne narzędzie pomocne przy układaniu m.in. rozkładów jazdy, korekty tras czy doboru rodzaju taboru do obsługi danej linii. Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku jako pierwszy organizator komunikacji miejskiej w Polsce północnej, wykorzystuje dane z bramek, które uzupełniają tradycyjne badania marketingowe.

fot. Piotr Połoczański, www.redwedding.pl

Celem prowadzonych regularnie przez lata badań marketingowych było – mówiąc najprościej – dostosowanie popytu do faktycznego zapotrzebowania. Co to oznacza? Dane uzyskane w wyniku tychże badań służyły do zmiany kształtu oferty przewozowej, tj. korekty rozkładów jazdy, jak i efektywniejszego wykorzystania taboru.

Oferta przewozowa nigdy nie jest stała. Stanowi wypadkową wielu czynników, które wciąż ewoluują. Na jej kształt składają się m.in. dostępne środki finansowe na zakontraktowanie pracy przewozowej, potrzeby przewozowe danej dzielnicy/osiedla, z uwzględnieniem uwag zgłaszanych przez mieszkańców oraz spostrzeżeń zbieranych od kierowców i motorniczych. Często oferta bywa dostosowywana do godzin funkcjonowania placówek oświatowych czy zakładów pracy.

Mając na względzie m.in. te czynniki, organizator przedstawia koncepcję danego połączenia i monitoruje – m.in. poprzez właśnie badania marketingowe – jak rozwiązanie sprawdza się w praktyce. Efekty takiej obserwacji służą do doprecyzowania oferty przewozowej i skrojenia jej na miarę potrzeb. Na przykład, na liniach, na których notuje się mniejszą od spodziewanej frekwencję, wprowadza się korektę rozkładów jazdy czy zamianę taboru – np. z autobusu przegubowego na autobus standardowy. Z kolei tam, gdzie pasażerów jest więcej (np. mieszkańcy oddanego do użytku osiedla), następuje zamiana taboru na większy pojazd i/lub wprowadza się korektę rozkładów jazdy, uwzględniającą np. dodatkowe połączenia o określonych godzinach. Szczególne znaczenie ma to w kontekście ustalanej raz w roku w budżecie liczby wozokilometrów.

Co roku dysponujemy określoną liczbą wozokilometrów dla naszych operatorów, spółki gdańskie Autobusy i Tramwaje oraz firmy BP Tour – mówi Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy ZTM. – Badania marketingowe wskazują wyraźnie, gdzie tych wozokilometrów możemy dołożyć, ze względu na wyższy popyt, a gdzie odjąć z powodu mniejszej frekwencji. To samo, jeśli chodzi o wielkość i rodzaj taboru. Obecne badania marketingowe, realizowane z pomocą urządzeń zliczających pasażerów, pozwalają nam więc efektywniej zarządzać gdańską komunikacją miejską i wprowadzać zmiany stosunkowo szybko. Jednak nie zawsze tak było – zaznacza.

 

Do 2017 r. badania marketingowe prowadzone były wyłącznie „ręcznie” przez ankieterów i obserwatorów. W trybie zapytania ofertowego ZTM w Gdańsku wybierał firmę, której zlecał kilka razy w roku realizację takich badań. Ankieterzy i obserwatorzy jeździli na danej linii autobusowej czy tramwajowej przez określoną ilość czasu, zliczając ręcznie pasażerów i wpisując dane do odpowiednich tabel. Było to i żmudne, i pracochłonne, i choć finalnie udawało się osiągnąć zamierzony efekt, droga do niego była wyboista i długotrwała.

Generowało to dodatkowe koszty operacyjne, wymagało obsługi administracyjnej angażującej wielu pracowników, jak i było obarczone statystycznym błędem na poziomie ok. 7% dla danego badania. Ręcznie zliczano osoby wsiadające i wysiadające o określonej godzinie na określonym przystanku. W sytuacji większych napełnień pojazdów w godzinach szczytów komunikacyjnych czy w miejscach występowania większych potoków pasażerskich, ta praca była wyjątkowo trudna – zauważa Zygmunt Gołąb dodając, że zwiększenie liczby obserwatorów w pewnym stopniu poprawiało dokładność, ale i zwielokrotniało koszt pomiarów.

 

Dodaj komentarz