Coraz częściej na świecie słyszy się o malejącej akceptacji dla diesla. Świat stawia na napęd hybrydowy – mówił w trakcie I konferencji „Kolej wodorowa” Artur Fryczkowski, Prezes Zarządu ALSTOM Konstal S.A.
Produkcja wodoru w Polsce klasyfikuje nas na piątym w świecie miejscu a trzecim w Europie wśród producentów ekologicznego paliwa przyszłości. To ogromny potencjał ukierunkowany na progres. Nowy rodzaj napędów będzie elementem wymiany taboru kolejowego. UTK szacuje, że aby przed rokiem 2030 zastąpić tabor którego wiek przekroczy 40 lat należy zakupić 1700 wagonów pasażerskich, 900 EZT oraz 245 lokomotyw. To koszt 30 mld zł i szansa na rozwój rodzimych przedsiębiorstw.
PSW znajduje się w fazie konsultacji i legislacji. Zakłada się przyjęcie działań dla produkcji wodoru, budowy stacji i magazynów oraz wprowadzenia pojazdów z ogniwami wodorowymi. W III kwartale 2021r. Prawo Wodorowe ma być gotowe wskazując reżimy dla wodoru jako paliwa do pojazdów.
W trakcie I konferencji „Kolej wodorowa” o strategii wodorowej mówił Szymon Byliński – Dyrektor Departamentu Elektromobilności i Gospodarki Wodorowej. Jak podkreślił, Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz polski rząd chcą wspierać inwestycje wodorowe na kolei.
– Najbliższe dziesięć lat będzie pod tym względem niezwykle ciekawe – mówił Byliński. – To czas wielkich zmian na kolei i wprowadzania technologii wodorowej.
O funkcjonowaniu Alstom w Polsce i pociągu Alstom Coradia iLint mówił Artur Fryczkowski, Prezes Zarządu ALSTOM Konstal S.A. W trakcie wystąpienia przedstawił proces powstania pociągu Coradia iLint i nawiązał do polityki wodorowej.
– Nie wszystkie linie kolejowe są zelektryfikowane w pełni – podkreślał. – Unijna średnia to 54 proc. W Polsce jest trochę lepiej – 64 proc. Natomiast wciąż duża część linii kolejowych pozostaje niezelektryfikowana. Zasoby oleju napędowego kiedyś się skończą. Postawienie na wodór to przede wszystkim postawienie na środowisko. Unia Europejska coraz silniej ingeruje w sektory ochrony klimatu, emisyjności czy niwelacji hałasu. Wodór z pewnością będzie dla unijnej polityki niezwykle ważny.
Jak powstawał pierwszy pociąg wodorowy Alstom?
Pierwszy na świecie pociąg wodorowy został zaprojektowany i zbudowany w zakładach Alstom w Salzgitter w Niemczech. Warto zaznaczyć, że a poszycia nadwozia są produkowane w chorzowskiej fabryce koncernu. Jego konstrukcja bazuje na sprawdzonym pociągu spalinowym rodziny Coradia Lint. Zastąpienie trakcji spalinowej technologią ogniw paliwowych umożliwia całkowicie czystą eksploatację pociągu z osiągami dorównującymi spalinowym zespołom trakcyjnym Coradia Lint. Oznacza to taką samą prędkość maksymalną wynoszącą 140 km/h oraz porównywalne przyspieszenie i skuteczność hamowania. Podobnie jak pojemność pasażerską do 300 pasażerów i zasięg do 1000 kilometrów na jednym tankowaniu, jak już wykazano podczas codziennej eksploatacji.
Pociąg wodorowy Coradia iLint jest przeznaczony specjalnie do użytku na niezelektryfikowanych trasach. W Unii Europejskiej jest to prawie połowa (46%) linii kolejowych. To oznacza, że mogą się po nich poruszać pociągi z napędem spalinowym lub alternatywnym, np. zasilane wodorem. Coradia iLint wykorzystuje istniejącą infrastrukturę bez konieczności inwestowania w jej elektryfikację. Jest to istotne dla linii o mniej intensywnym ruchu. Zapewnia czystą i zrównoważoną obsługę linii kolejowych przy jednoczesnym zachowaniu wysokich osiągów. Ma to ogromne znaczenie dla środowiska – zastąpienie jednego spalinowego pociągu regionalnego pociągiem wodorowym zapewni taki sam efekt, jak wycofanie z ruchu na rok 400 samochodów.