Właściciele niewielkich sklepików, ulokowanych wzdłuż nowej linii tramwajowej w Sydney, pozwali rząd za opóźnienia w budowie. Domagają się odszkodowania.
Nowa linia tramwajowa między dzielnicą Randwick w centrum Sydney a Kingdford na wschodnich przedmieściach, liczy 12 kilometrów. Prace ruszyły osiem lat temu. Ostatni etap projektu, po rocznym opóźnieniu, zakończony został w 2020 r.
Inwestycja napotkała wiele problemów, w tym wzrost kosztów budowy, liczne opóźnienia i nieuregulowane kwestie prawne. To zaś wpłynęło na wydłużony czas budowy.
Przeciągające się prace torowe wpłynąć miały na zmniejszenie dochodów firm i sklepów, znajdujących się wzdłuż budowanej linii. Ich właściciele pozwali inwestora – Transport for NSW – oraz rząd, za związane z inwestycją straty finansowe.
Pozew zbiorowy wnieśli właściciele dwóch małych firm. W trakcie ogłaszania wyroku sędzia podkreślił, że Transport for NSW był odpowiedzialny za poniesione straty, spowodowane opóźnieniem prac torowych. Jak zaznaczył, „szkody spowodowane opóźnieniami w budowie były do przewidzenia”. To dało zielone światło dla innych przedsiębiorców, prowadzących swoje biznesy przy trasie.
Zdaniem sędziego, właścicieli firm informowano o minimalnych stratach i etapowym procesie budowy. Te działania realizowane miały być przez miesiące, a nie lata.
Strona pozwana zaprzeczyła, jakoby inwestycja tramwajowa miała być uciążliwa dla prowadzonych nieopodal firm.
Kolejna rozprawa zaplanowana została na październik 2023 r. Wówczas sąd podejmie decyzję dot. przyznania odszkodowania dla dwóch powodów oraz kolejnych etapów postępowania ws. innych przedsiębiorców.
Źródło: The Sydney Morning Herald