Planowali wykoleić pociąg z transportem wojskowym, obserwowali lotnisko w Jasionce, dworzec kolejowy w Rzeszowie oraz jednostkę wojskową w Przemyślu. Do Sądu Okręgowego w Lublinie skierowany został akt oskarżenia przeciwko 16 osobom, zajmującym się w Polsce tzw. działalnością szpiegowską.
Prokurator Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie zarzucił oskarżonym udział w zorganizowanej grupie przestępczej kwalifikowany z art. 258 § 1 kk oraz działanie na rzecz obcego wywiadu przeciwko interesom Rzeczpospolitej Polskiej kwalifikowane z art. 130 § 1 kk. Oskarżonym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Z ustaleń śledztwa, o których informuje prokuratura, wynika, że grupa działała od stycznia do marca 2023 r. m.in. w Białej Podlaskiej, Chełmie, Medyce, Przemyślu, Rzeszowie, w Warszawie oraz innych miejscowościach na terenie kraju.
W ramach prowadzonych działań przeprowadzili m.in. czynności rozpoznawcze infrastruktury krytycznej, w tym obiektów militarnych, kolejowych i portów morskich. Swoich zleceniodawców informowali o wynikach na bieżąco. Do kontaktów wykorzystywali serwis Telegram. Za „pracę” otrzymywali wynagrodzenie.
Kim są zatrzymani?
Aktem oskarżenia objęto 16 osób wchodzących w skład siatki szpiegowskiej współpracującej z rosyjskimi służbami specjalnymi. Oskarżeni zidentyfikowani zostali jako cudzoziemcy zza wschodniej granicy. W skład grupy wchodziło 12 obywateli Ukrainy, 3 Białorusinów oraz obywatel Rosji.
Prowadzili oni działania wywiadowcze, ale również propagandowe przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla 15 zatrzymanych. Było to konieczne z uwagi na zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania i realną obawę ucieczki oskarżonych.
Do szczegółowych informacji dotarli dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej i portalu infosecurity24.pl.
Instalowali kamery przy torach. ABW zatrzymała sześciu cudzoziemców
Kontaktowali się przez komunikator Telegram
Według ustaleń Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratury Krajowej, oskarżeni wykonywali polecenia „nieustalonego mężczyzny, identyfikującego się jako Andriej, Andrzej bądź Gabriel K.”, a także innych osób posługujących się kilkoma różnymi nickami, jak „Barbados”, „Pink”, „Mara”, „Secret Chat”.
Zgodnie z wytycznymi, grupa miała wykoleić pociąg z transportem wojskowym na terenie Polski oraz Ukrainy. Wynagrodzenie za podjętą próbę miało wynieść 10 tys. dolarów. Oskarżeni, w trakcie swoich działań, dokonywali zakupu części do kamer, rejestrowali karty SIM, prowadzili obserwację czy montowali nadajniki GPS w pociągach. Pieniądze trafiały do odbiorców w formie przelewów kryptowalut.
Według doniesień PAP, prowadzone obserwacje dotyczyły m.in. lotnisk w Jasionce i Gdyni-Kosakowo, czy dworca kolejowego w Rzeszowie.
Jak informowaliśmy już wcześniej, rosyjscy szpiedzy instalowali na trasach kolejowych kamery. W ten sposób monitorowali transport sprzętu militarnego, a także pomocy humanitarnej na Ukrainę. Docelowo zamontowali sześć kamer, zamówili także kilkanaście kolejnych.