Premier Donald Tusk z wizytą w Kijowie. Prezes Rady Ministrów przyjechał na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim i Premierem Denysem Szmyhalem pociągiem Ukrzaliznytsia.
Informację o wizycie i zdjęcie z kijowskiego dworca opublikowała po godz. 8.00 w serwisie X (dawny Twitter) Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. W trakcie wizyty w Kijowie premier Tusk złoży hołd poległym w wojnie obronnej Ukrainy przeciwko agresji Rosji. W poniedziałek obchodzony jest Dzień Jedności Ukrainy – święto ustanowione w 1999 r., upamiętniające rocznicę podpisania aktu zjednoczenia Ukraińskiej Republiki Ludowej z Zachodnioukraińską Republiką Ludową 22 stycznia 1919 r.
🇵🇱 🇺🇦 Premier @DonaldTusk rozpoczyna wizytę w #Kijów, gdzie spotka się https://t.co/SrSDzzmzYz. z Prezydentem @ZelenskyyUa i Premierem @Denys_Shmyhal. pic.twitter.com/NQxZ1yi0Fs
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 22, 2024
Dziś zaplanowane jest także spotkania z prezydentem Ukrainy oraz premierem. O tej wizycie premier Polski informował w trakcie telewizyjnego wywiadu dla trzech stacji – TVP, Polsat i TVN, w piątek 12 stycznia.
O wizytach dyplomatycznych najważniejszych ludzi świata mówił nam Oleksandr Shevchenko, Dyrektor ds. Komunikacji i Marketingu Kolei Ukraińskich.
Co dla Was, jako kolejarzy, było najważniejsze przy organizacji przejazdu pociągów dyplomatycznych?
Najważniejsze? Aby się nie spieszyć. Do tej pory przewieźliśmy ponad 500 międzynarodowych przywódców. Wszyscy oni spędzili w pociągu, w podróży, więcej czasu, niż spędzali z prezydentem Ukrainy. Zwykle droga zajmuje 10 godzin w jedną stronę. Pociągi Ukrzaliznytsia to pierwsza wizytówka naszego kraju, z którą światowi liderzy mają styczność. A pierwszego wrażenia nie można zrobić dwa razy. Naszym zadaniem jest więc zaprezentować Ukrainę poprzez jedzenie, obsługę, a także zapewnić dostęp do ukraińskich gazet czy książek. Posiadamy wszelkiego rodzaju rzeczy, które mają pokazać, że nadal jesteśmy wolnym i cywilizowanym krajem. Głowy państw, światowi liderzy nie przyjeżdżają do nas na wycieczkę turystyczną.
Cały wywiad do przeczytania poniżej: