Aktualności Raport z Polski Wydarzenia

Wypadek na torach w Gronówku. Nowe ustalenia prokuratury

W niedzielę, 17 sierpnia, o godzinie 8:37 doszło do tragicznego wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Gronówku (gmina Lubicz) pod Toruniem. Kamper Fiat Ducato, którym podróżowała para 67-latków z południa Polski, wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg pasażerski Polregio relacji Olsztyn–Bydgoszcz.

67-letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu, a kierujący pojazdem mężczyzna w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Grudziądzu. Doznał m.in. złamania nogi oraz urazu głowy. W składzie Polregio podróżowało 45 osób. Nikomu z pasażerów ani obsłudze pociągu nic się nie stało.

Prokurator Joanna Kordzińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód, która była obecna na miejscu tragedii, podkreśla, że nigdy dotąd w swojej pracy nie widziała tak zniszczonego pojazdu. Szczątki kampera były rozrzucone na przestrzeni 150 metrów, silnik znaleziono w polu, a ciało pasażerki odrzucone zostało na 50 metrów. Pociąg zatrzymał się dopiero po około 300 metrach od przejazdu.

Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że kierowca kampera nie zastosował się do znaku STOP i nie zwolnił przed przejazdem, mimo że był on oznakowany i widoczny. Jak informuje mł.asp. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, przejazd należy do kategorii D – jest niestrzeżony, ale prawidłowo oznakowany krzyżem św. Andrzeja oraz znakiem STOP. Widoczność w tym miejscu jest dobra, a pociąg przed wjazdem na przejazd nadawał sygnały dźwiękowe, co potwierdza zabezpieczony monitoring.

Kamper wjechał pod pociąg POLREGIO relacji Olsztyn - Bydgoszcz. Jedna osoba nie żyje (fot. OSP KSRG Gronowo)
Kamper wjechał pod pociąg POLREGIO relacji Olsztyn – Bydgoszcz. Jedna osoba nie żyje (fot. OSP KSRG Gronowo)

Śledczy podejrzewają, że przyczyną tragedii mogło być rozkojarzenie kierowcy, typowe dla początku podróży – rozmowy, sprawdzanie rzeczy czy zerkanie w telefon.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ciężko ranny kierowca musi liczyć się z możliwością odpowiedzialności karnej z art. 177 § 2 kodeksu karnego, za które grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. W sprawie zostaną powołani biegli, którzy mają ustalić szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Dodaj komentarz