Deutsche Bahn odnotuje w tym roku rekordowe straty. Według szacunków przewoźnika, rok zamknąć mogą ze stratą 5,6 mld euro. Czy państwowe wsparcie będzie dla kolei ratunkiem?
Światowa pandemia koronawirusa znacznie wpłynęła na działalność transportu publicznego, z którego korzysta coraz mniej pasażerów. Ograniczenie połączeń i mniejsze wpływy ze sprzedaży biletów stawiają wiele spółek przewozowych w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, straty DB mogą w tym roku wynieść 5,6 mld euro.
Na niemieckich torach kursuje obecnie ok. 20 proc. pociągów dalekobieżnych i 55-60 proc. pociągów regionalnych.
Tylko w okresie styczeń – czerwiec DB odnotowała stratę w wysokości 3,7 mld euro. Wsparcie, będące rekompensatą strat, zaoferował rząd federalny – obiecał kolei w pakiecie bodźców gospodarczych z czerwca tego roku podwyższenie kapitału własnego o 5 mld euro.
Zgodę na przepływ środków wyrazić musi Komisja Europejska. Ta jednak rozważa zatwierdzenie tylko części proponowanej pomocy. Stawia także warunki.
Wątpliwości, związane z finansowaniem kolei państwowych, wynikają z troski o niezachwianą konkurencję. Chodzi przede wszystkim o ostatni list, który prywatni przewoźnicy skierowali do Kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Podkreślają w nim, że nie wolno jawnie wyrażać preferencji wobec jednej firmy, pomijając inne.
W Niemczech prywatni przewoźnicy mają ponad 50 proc. udziału w rynku transportu towarowego i ok. 40 proc. w lokalnym transporcie pasażerskim.
Źródło: money.pl