W 2021 roku rząd Francji debatował i ostatecznie uchwalił ustawę, zgodnie z którą objęto zakazem krajowe podróże lotnicze na krótkich dystansach – o ile taką trasę będzie można pokonać innym środkiem lokomocji w czasie krótszym, niż 2,5 godziny. Alternatywnym transportem jest przede wszystkim kolej. Jak Francja radzi sobie z takimi „ograniczeniami” i dlaczego mają one sens?
Jak wygląda aktualna sytuacja we Francji?
Przepisy uchwalone przez francuski parlament weszły w życie dopiero 1 kwietnia 2022 roku. Lada moment minie zatem pół roku od wprowadzenia ustawy. Wiele osób, w tym aktywistów ekologicznych zwraca uwagę na szereg niedociągnięć. Tj. zbyt krótki czas alternatywnej podroży (wskazuje się, że należy wydłużyć go z 2,5 godziny do 4 godzin) oraz użycie przepisów w taki sposób, by jednak nie uderzyły zanadto w przewoźnika lotniczego Air France. Pomimo tych wątpliwości czy wyrażanego przez niektórych rozczarowania, warto bliżej przyjrzeć się jednak zasadności takich decyzji.
Zatwierdzony zakaz dotyka obecnie około 12% lotów krajowych, w tym w największym stopniu obejmuje krótkodystansowe trasy pomiędzy Paryżem i regionem południowej Francji. Chodzi tu głównie o Nantes czy Bordeaux. Nowe przepisy objęły swoim działaniem ponadto podróże lotnicze łączące Marsylię z Lyonem.
Chociaż wydaje się, że ustawa generuje znaczne utrudnienia głównie dla pasażerów, to zadbano dużo wcześniej o wypracowanie innych możliwości podróżowania. Na wspomnianych bowiem trasach działa już krajowa sieć kolei dużych prędkości. Renoma TGV jest zresztą znana także poza Francją, w której szybkie pociągi do pewnego stopnia stały się już krajowym symbolem i powodem do dumy.
Korzyści wynikające z ograniczenia lotów krótkodystansowych we Francji
Chociaż jest to dopiero pierwszy krok, bez wątpienia skierowanie części ruchu pasażerskiego na kolej przynosi już teraz sporo korzyści i ekonomicznych, i ekologicznych.
Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego gruntownie przyjrzała się podróżom lotniczym w roku 2018. Przeprowadzone badania jasno wykazały, że 2,4% całej światowej emisji CO2 generuje ruch samolotowy. I to właśnie te krótkie loty określa się najbardziej szkodliwymi dla środowiska.
Stowarzyszenie Que Choisir przedstawiło w swoich wyliczeniach dotyczących lotów na krótkich dystansach, że samolot w czasie takiej podróży generuje aż 77 razy więcej dwutlenku węgla na jednego pasażera, niż pociąg przemieszczający się na analogicznej trasie. Także różnice w kosztach zakupu biletów wydają się znaczące – przejazd koleją może być ponad czterokrotnie tańszy.
Francuska ustawa ma z pewnością sporo braków, których poprawienie przyniosłoby jeszcze lepsze efekty, jednak warte podkreślenia jest jedno – to pierwszy kraj w UE, który oficjalnie zdecydował się na taki krok, jednocześnie inwestując coraz więcej w transport szynowy i edukację pasażerów. A ci wskazują nawet sami, że z myślą o wpływie na środowisko, chętniej przesiadają się w pociągi. Jakie więc rezultaty przyniosłyby podobne przepisy wprowadzone na terenie całej Wspólnoty?