Projekt MAP doskonale wpisuje się w inny program rządowy: walki z wykluczeniem komunikacyjnym i odnawiania zlikwidowanych połączeń autobusowych. Rząd przeznaczył w tym roku 800 mln zł na tzw. fundusz autobusowy, który dofinansowuje komunikację autobusową – dotacja wynosi 3 zł do 1 wozokilometra. Dzięki funduszowi odradzający się PKS będzie mógł otwierać nowe połączenia i zwiększać częstotliwość kursowania autobusów na już istniejących trasach. Dotyczy to również połączeń z dworcami i przystankami kolejowymi.
Ten proces w naturalny sposób spowoduje powstanie wielu lokalnych centrów przesiadkowych na styku dróg bitych i żelaznych, z których zaczną korzystać także prywatni przewoźnicy samochodowi, czy też operatorzy rowerów miejskich, stacji ładowania samochodów elektrycznych.
Wiceminister Kowalski nie ukrywa, że dywizja autobusowa wzmocniona przez PKP będzie mogła być także partnerem dla PLL LOT, wszak miliony pasażerów trzeba dowieźć koleją lub autobusem na lotniska. Można sobie zaś wyobrazić taką oto sytuację, że przy pomocy jednego portalu komunikacyjnego kupuję sobie bilet na autobus, który dowiezie mnie na pociąg, którym dojadę na lotnisko lub na stację skąd kolejny autobus podwiezie mnie pod terminal, a stamtąd samolotem LOT udam się w podróż do wybranego kraju europejskiego lub na inny kontynent. A po przylocie do domu wracam też autobusem i koleją. Taka wizja jest tym bardziej realna, że PKP, PKS i LOT to firmy państwowe, więc łatwiej im będzie znaleźć wspólny biznesowy język pod patronatem Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Za: nakolei.pl