Aktualności Tabor Wywiady

D. Midura: Działamy na kilku ciężkich rynkach

Podczas swojej prezentacji wymienił Pan kilka cech, czy inaczej mówiąc fundamentów działania firmy – doświadczenie, wiedza, doradztwo… Czy może Pan przybliżyć, co oznaczają dla Pana i firmy?

Doświadczenie, wiedza czy doradztwo są to z pewnością filary dobrej współpracy. Jak już nadmieniłem wcześniej kompetencje nabywam od 2011 roku, jednak bazą do powstania naszej firmy była obserwacja firmy rodziców (działają nieprzerwanie od 1989 roku) oraz moje doświadczenie w pracy jako kierowca ciężarówki (pozwoliło mi to zrozumieć, co znaczy fotel w pracy kierowcy/maszynisty). Działamy stale pod jednym logiem, nie zmieniamy nazwy firmy przy problemach, aby później móc powiedzieć: „ Problemy? To w innej firmie, nie w naszej.”

Zbieramy naszą wiedzę na kilku bardzo ciężkich rynkach, np. maszyn górniczych, budowlanych itd. Wiedzę tam zdobytą przenosimy na pozostałe rynki naszej działalności. Pomaga nam to zrozumieć aspekty obciążeń fotela i zabezpieczyć oraz wydłużyć żywotność produktu, a co za tym idzie zwiększyć komfort prowadzącego i jego dostępność dla pracodawcy. Bardzo mi się podoba sformułowanie „dostępność pojazdu”. Jednak nikt nie bada tego w aspekcie prowadzącego pojazd. Dając mu fotel, który jest ergonomiczny tylko z nazwy (do dzisiaj nie ma normy mówiącej o ergonomii, więc każdy może nazwać swój produkt ergonomiczny) narażamy go na urazy związane z kręgosłupem. A czy ktoś kiedyś zastanawiał się nad tym jak długo trwa nieobecność pracownika związana z urazem kręgosłupa? Średnio to minimum miesiąc. A jakie to pociąga za sobą koszty? Myślę, że z tej perspektywy należy rozpatrywać fotel maszynisty. Chyba każdy z nas przekonał się jak to jest kupować coś tanio. W przetargach na pojazdy cena przestała odgrywać główną rolę, jednak przy wyborze fotela mimo że często widnieje wpis, że fotel ma być ergonomiczny, to i tak głównym kryterium wyboru to 100% cena.

Zdobytą wiedzą bardzo chętnie dzielimy się z naszymi przyjaciółmi (nie lubię określenia „klient”, bo to nie taka jest nasza filozofia działania). „Klient” kojarzy nam się z osobą, której ktoś próbuje coś „wcisnąć”. Natomiast u nas, zanim sprzedamy przeprowadzamy test, dobieramy produkt do kompletacji rozwiązania. Tutaj doradzamy jaki produkt wybrać po określeniu jego potrzeb.

Doświadczenie, wiedza czy doradztwo są to z pewnością filary dobrej współpracy

Damian Midura
właściciel i założyciel MIDURA GROUP.

Odejdźmy trochę od teorii na rzecz praktyki. Kolejnym ciekawym pomysłem była emisja reklamy firmy MIDURA GROUP w TVN Turbo. Skąd pomysł i czy przyniosła jakieś realne korzyści?

Na pewno było to in plus dla wizerunku firmy. Każde działanie na rzecz promocji przynosi efekty. W tym przypadku jeden z naszych pracowników znalazł informację o projekcie: „TVN Pomagajmy sobie”, a że jak już wcześniej pisałem nie traktujemy kontrahentów inaczej jak tylko jak przyjaciół, to w ciągu jednego dnia ekipa z programu NA OSI specjalnie dla nas zmontowała filmik i zakwalifikowaliśmy się do tego projektu.

Panie Prezesie – nie ukrywam, że zawsze ciekawił mnie proces od pomysłu do montażu. Czy może Pan, naturalnie w dużym skrócie, przybliżyć ten aspekt? Skąd czerpiecie pomysły, jak działa ekipa serwisowa itp.?

Dodaj komentarz