Nie ulega wątpliwości, że polskie terminale kolejowe i centra logistyczne to infrastruktura krytyczna, która znajduje się pod baczną obserwacją, i to nie zawsze polskich służb. System oferowany przez REAKTO jest również w stanie wykrywać i śledzić takie zagrożenia. Mógłby to robić pilot odpowiednio poinstruowany o spodziewanych zagrożeniach i wspierany przez dedykowaną do tego zadania analitykę wizyjną (np. wykrywanie osób, które robią zdjęcia obiektów objętych zakazem fotografowania).
– System REAKTO to również zaawansowane oprogramowanie do planowania i realizacji misji, zintegrowane z systemami alarmowymi i dające możliwość analizowania strumieniowanego wideo przez algorytmy. To oprogramowanie, które jest przez nas systematycznie rozwijane – zaznacza Wojciech Stawiarski.
Stacje dokujące to autorskie urządzenia przemysłowe zaprojektowane i wykonane przez inżynierów REAKTO – w pełni bezobsługowe, skonstruowane z wysokiej klasy podzespołów oraz odporne na warunki atmosferyczne. Stacja waży tonę i wymaga ograniczonego dostępu osób postronnych. Ma standardowe zasilanie z gniazdka, wymaga dostępu do światłowodu lub GSM.
Efektem jest udostępnienie naszemu partnerowi bezobsługowego lotniska dla dronów, zamkniętego w metalowej puszce. Jak widać instalacje na obiekcie nie sprawia problemu, jest łatwa we wdrożeniu.
– Natomiast Informacje zebrane przez drony są przekazywane do operatora z wykorzystaniem nowatorskiego systemu streamingu, charakteryzującego się wysoką redundancją i niemal niezauważalnymi opóźnieniami, jak w grach online. Warto też dodać, że nasze drony mają wyjątkowo niski ślad akustyczny. Dźwięk w trakcie dolotu na obiekt klienta wkomponowuje się w szum miejski. W zależności od tego, jakie zadanie realizuje, pożądane może być to, by dał się usłyszeć i spłoszył intruza, podlatując bliżej. A może być i tak, że należy zostać w oddali i obserwować – zapewnia prezes Stawiarski.
Polska branża ochrony fizycznej osób i mienia to rynek o wartości blisko 15 mld zł.
– To olbrzymi rynek, który od kilku lat musi mierzyć się z nieznanymi wcześniej wyzwaniami. Nie możemy ich lekceważyć i przechodzić nad nimi do porządku dziennego. Musimy im aktywnie przeciwdziałać. Myli się ten, kto uważa, że zagrożenia koncentrują się tylko lub przede wszystkim na przemyśle obronnym. To nie my wyznaczamy cele… – stwierdził Stawiarski.
Polska znów jest krajem frontowym, co wymaga podjęcia konkretnych działań, które pozwolą zabezpieczyć przemysł i infrastrukturę przed „przypadkowymi zdarzeniami” o trudnych do oszacowania następstwach. Jednym ze sposobów są systemy szybkiego reagowania oparte o drony.
– Jestem przekonany, że przyszedł moment, żeby jeszcze raz przeanalizować sposób, w jaki chronimy nasze przedsiębiorstwa i majątek, który posiadamy – podsumowuje prezes Stawiarski.
[1] https://aspolska.pl/infiltracja-sabotaz-i-akty-terrorystyczne-nie-tylko-przemysl-obronny-musi-byc-na-to-gotowy/.