– Bardzo nam przykro […] Jesteśmy gotowi zapewnić wsparcie i rekompensatę wszystkim, którzy zostali poszkodowani w wypadku – to pierwsze słowa Radima Jančury, właściciela RegioJet, po tragicznym w skutkach zderzeniu dwóch pociągów w Pardubicach.
Oficjalne oświadczenie prywatnego przewoźnika, którego pociąg brał udział w katastrofie kolejowej w Pardubicach, pojawiło się na platformie X dziesięć godzin po zdarzeniu. Czescy dziennikarze od rana zastanawiali się nad powodem tak długiej ciszy ze strony RJ.
Około godz. 9.00 głos zabrał Radim Jančura, właściciel RegioJet.
– Składamy nasze najszczersze kondolencje. Wczoraj w godzinach wieczornych w pobliżu Pardubic doszło do wypadku nocnego pociągu RegioJet RJ1021 na trasie Praga – Koszyce – Čop, który z nieznanych przyczyn zderzył się z pociągiem towarowym – pisze.
I dodaje:
– Chcę wyrazić mój wielki żal z powodu tego tragicznego zdarzenia, a zwłaszcza utraty życia ludzkiego. Głębokie kondolencje dla wszystkich bliskich ofiar – mówi Radim Jančura, właściciel RegioJet. – Bardzo nam przykro. Bardzo współczujemy rannym i wszystkim osobom, które w jakikolwiek sposób doświadczyły wypadku. Jesteśmy gotowi zapewnić im maksymalne wsparcie i rekompensatę. Zrobimy wszystko, aby należycie przeprowadzić dochodzenie w sprawie zdarzenia i w związku z tym podejmiemy odpowiednie działania – zapowiedział.
RegioJet uruchomił alarmową linię telefoniczną +420 539 000 955. Oprócz języka czeskiego i słowackiego linia dostępna jest także w języku ukraińskim.
Czołowe zderzenie pociągów
Do czołowego zderzenia pociągów doszło w środę wieczorem, w czeskich Pardubicach. W wypadku uszkodzony został pociąg pasażerski RegioJet oraz pociąg towarowy spółki CD Cargo.
W czołowym zderzeniu śmierć poniosły co najmniej cztery osoby, zaś ponad dwadzieścia zostało rannych. Przeżyli m.in. maszyniści obu pojazdów.
Zderzenie pociągów w Czechach. Nie żyją co najmniej 4 osoby [ZDJĘCIA]
Trasa przez Pardubice udrożniona
Około godz. 8.00 czeskie służby udrożniły jeden tor na trasie kolejowej przez Pardubice. Pociągi kursują w miejscu wypadku z prędkością około 10 km/h.
Katastrofa kolejowa w Czechach. Tor w Pardubicach udrożniony