Komendant Główny Straży Ochrony Kolei dr inż. Józef Hałyk o tym jak pandemia wpłynęła na działania funkcjonariuszy, ich zaangażowaniu w działania związane z poprawą bezpieczeństwa oraz o wykorzystaniu nowoczesnego sprzętu.
Rok 2020 był nietypowy dla kolei. Jak Pan oceni go pod względem bezpieczeństwa i działań SOK?
Rok 2020 zdominowały działania zapobiegające rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa. Mimo to, był kolejnym, w którym odnotowaliśmy spadek liczby przestępstw i wykroczeń zarejestrowanych na obszarze kolejowym. W stosunku do roku 2019 liczba zdarzeń zmniejszyła się o ponad 14%. W roku 2019 było 7535 zdarzeń, a w 2020 r. 6443.
Funkcjonariusze dbali o bezpieczeństwo podróżnych, patrolując stacje, przystanki osobowe i pociągi pasażerskie oraz szlaki kolejowe. W ubiegłym roku udało się ująć 1 815 sprawców kradzieży, dewastacji mienia i wybryków chuligańskich. By przeciwdziałać kradzieżom infrastruktury kontrolowane były punkty skupu złomu. W ubiegłym roku przeprowadziliśmy około 13,5 tysiąca kontroli. Nieustanie prowadziliśmy również patrole na przejazdach kolejowo-drogowych oraz
w miejscach nielegalnych, tak zwanych „dzikich przejść”. Tylko w 2020 roku przeprowadziliśmy 70 tysięcy takich patroli.
W jaki sposób pandemia wpłynęła na sposób działania SOK? Czy zmieniły się procedury etc.?
Pandemia koronawirusa postawiła przed nami szereg dodatkowych zadań. Na polecenie wojewodów, przy współpracy z innymi służbami oraz przewoźnikami kolejowymi funkcjonariusze SOK przeprowadzali pomiary temperatury ciała u podróżnych w pociągach wjeżdżających na teren Polski
z Niemiec, Czech i Słowacji. Zapewniali bezpieczne przejazdy w ramach operacji „LotdoDomu”.
Patrole SOK zabezpieczały pociągi na stacjach postoju. Współpracując ze Strażą Graniczną, na kolejowych przejściach granicznych, funkcjonariusze SOK przeprowadzali kontrolę temperatury ciała
u pracowników obsługi pociągów towarowych wjeżdżających na teren Polski. Przez cały okres trwania pandemii funkcjonariusze prowadzą kontrolę przestrzegania obowiązujących obostrzeń. Od 29 listopada 2020 r. zgodnie z ustawą w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym, związanym z wystąpieniem COVID-19 Straż Ochrony Kolei uzyskała również uprawnienie do nakładania grzywien w drodze mandatów karnych za wykroczenia związane z nieprzestrzeganiem obowiązku zakrywania nosa i ust, co znacznie ułatwiło egzekwowanie obowiązujących przepisów.
Straż zaangażowała się w realną pomoc dla potrzebujących w czasie pandemii. Proszę przybliżyć ten kierunek działania?
Odpowiadając na apel Narodowego Centrum Krwi, 111 funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei podjęło szlachetną inicjatywę, aby oddać krew i osocze dla chorych z ciężkimi objawami zakażenia koronawirusem. Po przeprowadzeniu wywiadu i kwalifikacji 96 funkcjonariuszy oddało 48,84 l krwi i osocza. Funkcjonariusze SOK, którzy z przyczyn niezależnych od siebie nie mogli oddać krwi i jej cennych składników w trakcie akcji deklarują kontynuacje inicjatywy i dalszą chęć pomocy
w najbliższych, możliwych terminach. Podejmując tę szlachetną inicjatywę Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei po raz kolejny potwierdzili swoją empatię, zaangażowanie i solidarność z osobami potrzebującymi wsparcia. W tym miejscu pragnę podkreślić, że poświęcenie i wszelkie działania dla ochrony zdrowia i życia innych osób stanowią priorytet dla formacji. W dobie pandemii wszyscy Funkcjonariusze SOK są zgodni co do tego, że konieczne okazuje się podyktowane potrzebą chwili wyjście poza obszar kolejowy. Zgodnie twierdzimy, że dobro powraca, stąd tak mocne poparcie dla inicjatywy, aby w imię słusznej sprawy, solidarnie oddać plazmę i krew dla osób, które zmagają się z ciężkimi objawami COVID-19. Jestem dumny oraz pełen uznania i szczerego podziwu dla moich Funkcjonariuszy, którzy jak zwykle zaimponowali swoją humanitarną postawą. Taki szlachetny gest ze strony drugiego człowieka ma dziś tak wielkie, uniwersalne znaczenie na globalną skalę.