Wysokie zadośćuczynienie i świadczenia
Oprócz kary więzienia sąd nałożył na Tomasza K. obowiązek zapłaty:
-
150 tys. zł zadośćuczynienia,
-
100 tys. zł na rzecz pokrzywdzonych,
-
11 tys. zł świadczenia na rzecz PKP, w związku ze szkodami wyrządzonymi podczas upozorowanego wypadku kolejowego.
„Nie ma godziny, żebym nie żałował”
W swojej ostatniej wypowiedzi przed sądem Tomasz K. przeprosił rodzinę ofiary i stwierdził, że „nie ma godziny”, w której nie żałowałby tego, co zrobił.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura zapowiada analizę uzasadnienia i nie wyklucza odwołania.




