Zamiast w transporterze, podróż pociągiem chciał odbyć na dachu jeżdżącego 200 km/h składu. Mowa o kocie, którego „wybryk” spowodował niemałe utrudnienia dla pasażerów Avanti West Coast, jadącego ze stolicy Wielkiej Brytanii do Manchesteru. O sprawie donosi dziennik „The Guardian”.
Jak relacjonuje gazeta, do incydentu doszło we wtorek wieczorem. Na dach pociągu Avanti West Coast wdrapał się kot. Z uwagi na brak możliwości szybkiego przeniesienia zwierzaka w bezpieczne miejsce, pasażerowie musieli skorzystać z podstawionego składu zastępczego.
Kota udało się bezpiecznie sprowadzić na ziemię dopiero po 2,5 godzinie.
Na szczęście zwierzęciu nic się nie stało – nie odniósł żadnych obrażeń i spokojnie odszedł.