Analizy

Wydział Transportu – co dalej?

Jak będzie wyglądał Wydział Transportu po ustaleniu nowych dyscyplin nauki? To pytanie dręczy nie tylko pracowników, ale także przyszłych studentów a najważniejsze – pracodawców.

Zaczynając od początku: dyscypliny nauki Transport już nie będzie. Nie, nie to, że nie będzie ona samodzielną dyscypliną w ramach nowoustalonych dyscyplin lub włączona do innych, nie będzie istniała w ogóle. Zostanie rozkawałkowana, pocięta na drobne elementy. Skutkiem tego podziału Wydział Transportu może zniknąć ze struktury uczelni a kadra zdobywająca latami wiedzę i doświadczenie rozpierzchnie się na inne wydziały. Ten wydział tworzony przez wiele lat na Politechnice Śląskiej, który w roku 2016 otrzymał prawa do doktoryzowania może przestać istnieć. O jego silnej dotychczasowej pozycji świadczy chociażby to, że w ostatnich dwóch rankingach Perspektyw zajmował II miejsce ustępując jedynie Wydziałowi Transportu Politechniki Warszawskiej.
W tym miejscu warto podkreślić, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat liczba wydziałów posiadających uprawnienia akademickie oraz kształcących na kierunku TRANSPORT znacząco wzrosła. Jeszcze na początku XXI wieku jedynym wydziałem posiadającym pełne uprawnienia akademickie na kierunku TRANSPORT był Wydział Transportu Politechniki Warszawskiej. Również kształcenie na kierunku TRANSPORT odbywało się zaledwie na kilku uczelniach. Aktualnie pełne uprawnienia akademickie posiada 5 wydziałów uczelni technicznych, a kształcenie na kierunku TRANSPORT odbywa się na ponad 20 wydziałach. Tak gwałtowny wzrost liczby wydziałów kształcących na kierunku TRANSPORT świadczy o rozwoju transportu jako działu gospodarki oraz zainteresowaniu kształceniem na tym kierunku. Jest to także wyznacznikiem rozwoju samodzielnej dyscypliny naukowej TRANSPORT.
Oczywiście kierunki studiów pozostaną niezmienione. Więc kierunek kształcenia Transport oraz kierunek Transport Kolejowy pozostanie w ofercie uczelni. To teoria. Przecież skoro nie będzie istniał wydział transportu, to który z nowoutworzonych wydziałów (zgodnie z nowymi dyscyplinami nauki) będzie kształcił studentów na kierunku transport czy transport kolejowy? Jeśli jednak kierunki te jakimś cudem się utrzymają to będą traktowane po macoszemu i kto będzie uczył studentów skoro kadra naukowa rozpierzchnie się po innych wydziałach? Nie trudno przewidzieć, że w najbliższej przyszłości (osobiście uważam, że do 5 lat), skutkiem ustanowienia nowych dyscyplin nauki, kierunek transport przestanie istnieć. I tu chciałbym przestrzec pracodawców. Na przykładzie jak zamordowano w latach dziewięćdziesiątych XX w. szkoły zawodowe o profilu kolejowym i obecnie brak jest wykształconych specjalistów do pracy na kolei i przemyśle produkującym na rzecz kolei, podobnie za kilka lat zabraknie na rynku inżynierów specjalistów z zakresu transportu.
I w tym miejscu, można posłużyć się takim oto argumentem za utrzymaniem dyscypliny transport: Uniwersytet Jiao Tong w Szanghaju tworzy od 2003 r wykaz najlepiej prosperujących uczelni tzw. listę szanghajską. W rankingu tematycznym ocenianych uczelni związanym z dyscyplinami naukowymi w grupie nauk inżynieryjnych i technicznych znajduje się samodzielna dyscyplina „Transportation Science & Technology”, co jednoznacznie podkreśla znaczenie TRANSPORTU w prestiżowych światowych rankingach.
I kto będzie budował a później pracował w Centralnym Porcie Komunikacyjnym? Pozwoliłem sobie wymienić tylko ten najważniejszy obecnie dla naszego kraju projekt. Potężny port lotniczy połączony z siecią kolei dużych prędkości, która zapewni transport do CPK z każdego większego miasta w Polsce w czasie poniżej 2 godzin. Już za 10 lat kilkadziesiąt tysięcy pracowników – specjalistów z dziedziny transportu będzie potrzebnych do obsługi tego potężnego projektu. Tylko skąd my ich wtedy weźmiemy?
Nie można zapominać, że dobrze działający transport jest motorem napędowym gospodarki. Z miejsc, z regionów, gdzie transport działa źle, bądź nie działa wcale, uciekają ludzie i co najważniejsze wycofują się inwestorzy. Wszyscy! To potęguje exodus ludności. A to oznacza zapaść gospodarczą.
A przecież jednym z 6 obszarów wpływających na osiągnięcie celu głównego oraz celów szczegółowych Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju poprzez zwiększenie dostępności transportowej oraz poprawę warunków świadczenia usług związanych
z przewozem towarów i pasażerów jest TRANSPORT. W SOR zapisano, że rozwój infrastruktury transportu determinuje zarówno jakość życia obywateli, dostępność rynków pracy, jak i konkurencyjność gospodarki. Oprócz budowy czy modernizacji materialnej infrastruktury transportu istotny jest także efektywny sposób jej wykorzystania. Wiąże się to między innymi z  integracją różnych gałęzi transportu, a także z poprawą jakości usług transportowych. Ponadto, jak podkreślono w SOR sektor produkcji środków transportu (np. e-busy, pojazdy szynowe, statki specjalistyczne) jest jednym z sektorów strategicznych, które mają szanse stać się przyszłymi motorami polskiej gospodarki. Słowo „TRANSPORT” w SOR pojawia się aż 320 razy, co jednoznacznie podkreśla znaczenie TRANSPORTU do osiągnięcia celu głównego SOR, czyli „Stworzenia warunków dla wzrostu dochodów mieszkańców Polski przy jednoczesnym wzroście spójności w wymiarze społecznym, ekonomicznym, środowiskowym i terytorialnym.

Dodaj komentarz