Ze szkicownikiem się nie rozstaje. Eksperymentuje, rysując na papierowych kubkach i liściach. Swoją uwagę poświęca m.in. poznańskiej komunikacji miejskiej. O sztuce, która jest jej wielką pasją, rozmawiamy z Anią, znaną w artystycznym środowisku jako SiXi, autorką okładki zimowego wydania „Raportu Tramwajowego”.
Okładka, która promuje zimowe wydanie „Raportu Tramwajowego”, wyszła spod Twojej ręki. Co sprawiło, że przenosisz na papier właśnie tramwaje?
Temat pojazdów i maszyn fascynuje mnie od dzieciństwa. Kiedy koleżanki bawiły się lalkami, ja kolekcjonowałam samochodziki. Zbioru tego mógłby pozazdrościć mi niejeden chłopak. Nie był to jednak typowo kobiecy temat. W szkole rysowałam samochody, tramwaje, pociągi na marginesach zeszytów i…ukrywałam je. Obawiałam się krytyki i komentarzy w stylu „Dziewczyna nie powinna się tym interesować”.
Gdzie szlifowałaś swój talent?
Lata temu wzięłam lekcje podstaw rysunku. W przyszłym roku chciałabym dostać się na kierunek Grafika i Komunikacja Wizualna na Uniwersytecie Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, by dokształcić swój warsztat. Jeżeli zaś chodzi o rysowanie pojazdów szynowych – jestem totalnym samoukiem.
Na zdjęciach udostępnionych przez MPK Poznań, a także na Twoich profilach w mediach społecznościowych możemy zobaczyć, że tworzysz na wielu nieoczywistych powierzchniach. Na czym i gdzie rysujesz?
Lubię eksperymentować z różnymi powierzchniami, szczególnie tymi nieoczywistymi, niezwykłymi i podziwiać efekt końcowy. Udało mi się zrealizować kilka kreatywnych grafik na papierowych kubkach i liściach. Szukam kolejnych wyzwań. Te przynoszą mi wiele zabawnych zdarzeń. Pewnego dnia, wyczekując odjazdu tramwaju z pętli, postanowiłam narysować wagon „na żywo”, nie jak dotąd ze zdjęcia. I tak bardzo skupiłam się na pracy, że nie zauważyłam, kiedy mój tramwaj po prostu odjechał. Ja zostałam zaś na przystanku z niedokończonym rysunkiem. Właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że „bezpieczniej” jest rysować ze zdjęć.
Co jest w tym tworzeniu największym wyzwaniem?
Największym wyzwaniem są postaci – motyw tramwajów nierozerwalnie wiąże się z uwzględnieniem pasażerów czy motorniczych, którzy w pojazdach tych się znajdują.
Gdzie możemy podziwiać Twoje prace?
Na bieżąco swoje prace publikuję na profilach w mediach społecznościowych – na Instagramie i Facebooku. Niektóre zaś można zobaczyć na żywo, m.in. grafikę, która została wyróżniona w konkursie „Ikony Poznania” codziennie można oglądać na wystawie w Alei Komedy. Moja zwycięska praca w konkursie „Pociąg do sztuki”, organizowanym przez Koleje Wielkopolskie, znajduje się na wystawie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lesznie. Spod mojej ręki wyszły także grafiki dla legendarnej poznańskiej kawiarni Kociak. Te zostały umieszczone na firmowych torbach.
Rysunek dla Średzkiej Kolei Powiatowej, przedstawiający Parowóz Px48-1920 znaleźć zaś można na pocztówkach. Obecnie pracuję też nad kilkoma innymi ciekawymi projektami, ale póki co nie mogę zdradzić szczegółów.
Która grafika, który rysunek jest dla Ciebie wyjątkowy?
Tak naprawdę wszystkie coś w sobie mają i są dla mnie wyjątkowe. Ale jeżeli miałabym wybierać… To najbliższa sercu jest pierwsza moja praca, która powstała przy okazji wznowienia ruchu na trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju – 13 maja.
Jakie stawiasz sobie wyzwania, jeżeli chodzi o Twoją artystyczną twórczość?
Mam w głowie dużo różnych pomysłów. Największym wyzwaniem byłoby stworzenie muralu związanego z komunikacją miejską, szczególnie z motywem poznańskich bimb. Czas pokaże, czy nadarzy się okazja i uda się jemu sprostać.