Czy przewoźnik kolejowy ma prawo legitymować pasażera z biletem kupionym przez internet? Nad tym debatował Urząd Ochrony Danych Osobowych, po skardze na spółkę PKP InterCity, którą wystosował jeden z pasażerów przewoźnika.
Zanim kupimy w internecie bilet na pociąg IC, musimy uzupełnić w nim swoje dane, a w trakcie kontroli okazać dokument tożsamości. Kupując taki sam bilet w kasie, wymogu identyfikacji nie ma. Dlaczego?
Autor skargi skierowanej do UODO przywołał w niej przepisy RODO i zapis mówiący o tym, że przetwarzanie danych powinno respektować zasadę minimalizacji: dane osobowe powinny być przetwarzane tylko w zakresie, który jest niezbędny dla osiągnięcia celu, w jakim zostały zebrane.
W opinii UODO i zgodnie z art. 16 ust. 3 Prawa przewozowego i regulaminu PKP Intercity dotyczącego sprzedaży biletów przez internet, umieszczenie na bilecie danych pasażera mieści się w prawnie uzasadnionym interesie administratora, którego sprawa dotyczy.
Przetwarzanie danych służy bowiem przede wszystkim zapobieganiu oszustwom, m.in. wielokrotnemu używaniu tego samego biletu.
– Rozstrzygniecie UODO powinno rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące konieczności podawania imienia i nazwiska przy zakupie biletu internetowego. Warto jednak pamiętać, że od niedawana wszyscy przewoźnicy honorują mTożsamość. Jeśli posiadamy bilet w formie elektronicznej i aplikację mObywatel to do podróży pociągiem wystarczy tylko smartfon – przypomina dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego.