Na czeskich torach wciąż trwa zła passa. Jak poinformował Generalny Inspektor Inspektoratu Kolejnictwa Jan Kučer, maszynista pociągu jadącego z Hlinsko do Pardubic, zignorował czerwone światło „STOP” i, wbrew przepisom, kontynuował jazdę. Niebezpieczna sytuacja wpłynęła na opóźnienia w kursowaniu pociągów.
Do zdarzenia doszło w czeskich Medlešicach. Zdarzenie potwierdził Inspektorat Kolejnictwa.
– Zignorowanie znaku „STOP” przez maszynistę na szczęście nie przyniosło bezpośredniego zagrożenia dla ruchu kolejowego – komentuje Jan Kučer. – Z uwagi na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników infrastruktury kolejowej, byliśmy zmuszeni wstrzymać ruch na około dwie godziny.
To kolejny w ostatnim czasie błąd pracownika kolei czeskich. W ubiegłym tygodniu na linii kolejowej pod Pernink zderzyły się dwa pociągi, w piątek w Běchovicach pociąg pasażerski wjechał w stojący pociąg ekspresowy. W niedzielę 12 lipca zaś w pobliżu Černošic dwa pociągi znalazły się na jednym torze.