W Sądzie Rejonowym w Grodzisku Mazowieckim zapadł wyrok ws. dróżnika, który w 2013 r. nie opuścił szlabanów na przejeździe kolejowym w Kozerkach na Mazowszu, w wyniku czego w zderzeniu z dwoma pociągami zginęła kierująca samochodem osobowym, a dwójka jej dzieci została poważnie ranna. Proces trwał blisko sześć lat.
Tragiczny wypadek miał miejsce na strzeżonym przejeździe kolejowym 30 września 2013 r. Dróżnik, który pełnił tego dnia służbę, nie zamknął rogatek, w wyniku czego w pojazd pokonujący tory uderzyły dwie lokomotywy. Śmierć na miejscu poniosła kierująca autem, a jej dwójka dzieci została poważnie ranna.
Prokuratura postawiła dróżnikowi – Adamowi H. – dwa zarzuty: sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach kolejowych polegającego na sfałszowaniu przez dróżnika dziennika pracy.
Badanie krwi oskarżonego wykazało, że w chwili zdarzenia był pod wpływem narkotyków. Hyundai RotemPrzed sądem nie udowodniono, że zażył je świadomie. Sąd uznał go jednak winnemu zarzucanych czynów i skazał na 4 lata pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.