Wywiady

Jakie kolejne akwizycje po zakupie Primol-Rail?

Efekt akwizycji ma przynieść konkretne, wymierne korzyści finansowe dla nas. To jest dobry początek, aby ten rynek penetrować. Na przyszły rok zakładam, że tych pociągów będzie już 15, a nie 10 i w następnych latach ta liczba będzie wzrastać – mówi w rozmowie z portalem NaKolei.pl Czesław Warsewicz, prezes PKP CARGO.

Piotr Czartoryski-Sziler: PKP Cargo dokonała pierwszej akwizycji kupując przewoźnika słoweńskiego. Rozumiem, że to otwiera dodatkowe możliwości dla zaangażowania się Grupy w przewozach między krajami Trójmorza?

Czesław Warsewicz: Tak. To jest dla nas bardzo istotny kierunek, pokazujący naszą determinację do realizacji strategii rozwoju w obszarach Północ-Południe. Potrzebny jest nam rynek, know- how i firma Primol-Rail nam to daje. To jest lekki i sprawny podmiot, który poprzez to, że ma kontakty i powiązania z lokalnym rynkiem oraz zasoby ludzkie, które mogą realizować te przywozy, jest dla nas bardzo cenny. W przypadku większego rozwoju i ekspansji jest to bardzo istotny aktyw.

PCS: Jak te przewozy dzisiaj wyglądają w tamtym regionie?

CW: Wspólnie realizujemy przewozy w ilości ok. 10 pociągów tygodniowo, podzlecając je na rynku słoweńskim innym podmiotom. Dzisiaj będziemy to realizować poprzez naszą spółkę. To jest też efekt synergii, funkcjonowania Grupy. Efekt akwizycji ma przynieść konkretne, wymierne korzyści finansowe dla nas. To jest dobry początek, aby ten rynek penetrować. Na przyszły rok zakładam, że tych pociągów będzie już 15, a nie 10 i w następnych latach ta liczba będzie wzrastać. Port w Koprze jest istotnym portem adriatyckim, dla nas ważnym też z połączenia Kopru z Ostrawą, gdzie te przywozy są dzisiaj wykonywane. Jest to ewidentna realizacja naszej strategii.

PCS: W planach spółki są już kolejne akwizycje?

CW: Tak. Będą następne, penetrujemy rynek. Od 1,5 tygodnia mamy zatwierdzoną strategię, więc dzisiaj mocno przystępujemy już do pracy. Będziemy realizować akwizycje, a ich zdolność zależy od czasu negocjacji i porozumienia, które będą realizowane na pewno sprawnie i szybko.

PCS: Strategia PKP CARGO, którą dziś Pan przedstawił jest bardzo ambitna. Jeśli uda się ją zrealizować w 100 proc., to będzie to oznaczało rewolucję w firmie?

CW: Nie. To jest strategia oparta o rozwój ewolucyjny, a nie rewolucyjny jeśli chodzi o organizację i podejście. Natomiast główne akcenty kładziemy na to, że przechodzimy z przewoźnika typowo kolejowego na operatora logistycznego. Nasze działania opieramy o główną specjalizację intermodalną w korytarzach Północ-Południe i Wschód-Zachód. To nie jest nic nowego. Wprowadzamy jednak pewne narzędzia, które ten cel mają osiągnąć, chociażby Centralne Biuro Realizacji Inicjatyw Strategicznych, których mamy 13. Poza pokazaniem naszej misji i wizji, chcemy też przedstawić narzędzia do ich wdrożenia. To różni tę strategię od poprzednich, chcemy być bowiem wiarygodni w tym co robimy i realizujemy.

PCS: Usługa „od drzwi do drzwi”, którą będziecie świadczyć, to też pewne novum?

CW: W jakimś sensie jest to część partnera logistycznego, gdzie staramy się zrozumieć podejście klientów, którzy też mają swoje wyzwania. My chcemy im pomoc w realizacji ich strategii. Jesteśmy bowiem również odpowiedzialni za wyniki i efekty naszych partnerów biznesowych.

Dodaj komentarz