Pechowy pociąg – tak w skrócie określić można dzisiejszy przejazd składu Polregio na trasie Bielsko-Biała – Kraków. Pociąg dwukrotnie zderzył się z samochodami osobowymi.
Jak informują lokalne media, do pierwszego zdarzenia doszło rano, krótko po godz. 8.00, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Św. Floriana w Kalwarii Zebrzydowskiej. EZT EN57 zderzył się z Toyotą Yaris. Ranny został kierowca samochodu osobowego.
Służby ratunkowe pracujące na miejscu wypadku poinformowały, że kierowca nie zastosował się do znaku STOP i wjechał na przejazd kolejowy, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu pociągowi relacji Bielsko-Biała – Kraków.
Na ratunek poszkodowanemu kierowcy ruszyła obsługa pociągu oraz pasażerowie. Wezwano także straż pożarną, policję oraz pogotowie ratunkowe. Aby wydostać kierowcę, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Poszkodowany trafił do szpitala.
Jak widać na zdjęciach, uszkodzona została przednia część pociągu oraz samochód osobowy. Pojazd spadł ze skarpy i wylądował na boku.
Utrudnienia na trasie Kraków – Bielsko-Biała trwały kilka godzin. Ruch został wstrzymany.
Kolejny wypadek
Do drugiego tego dnia wypadku z udziałem wspomnianego pociągu doszło w momencie, gdy był on przetaczany przez pociąg techniczny. W skład uderzył samochód dostawczy, uszkadzając bok pociągu. Kierowca wjechał w boczne drzwi pojazdu.
Incydent miał miejsce również na ul. Św. Floriana – kilkaset metrów od miejsca poprzedniego wypadku – na strzeżonym przejeździe kolejowym. Według świadków zdarzenia, o których wspomina portal polsatnews.pl, w chwil zdarzenia rogatki były podniesione. Wstępnie potwierdza to także policja.
W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Ruch na trasie Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona – Wadowice był kolejny raz wstrzymany. Uruchomiono komunikację zastępczą.