Zwolnieni pracownicy firmy Cerrejon, odkrywkowej kopalni węgla kamiennego w Kolumbii, zablokowali linię kolejową pozwalającą wywozić surowiec i domagają się ponownego zatrudnienia.
Blokada rozpoczęła się 5 maja. Na torach stanęło około 200 byłych pracowników kopalni. Protest uniemożliwił przewóz węgla do portu Puerto Bolivar. Zablokowana została także droga łącząca gminę Barrancas z kopalnią, co uniemożliwiło wielu przyjazd do pracy.
Kopalnia Cerrejon jest drugą co do wielkości w Kolumbii. W lutym firma rozpoczęła masowe zwolnienia w ramach restrukturyzacji kosztów. Wpływ na to miała także pandemia i niższy popyt surowca oraz spadek cen. W lutym zwolniono 223 pracowników.
Jak zapowiedział przedstawiciel strajkujących, tory kolejowe i droga zablokowane zostaną do czasu przywrócenia robotników do pracy. Zwolnieni mężczyźni są zaskoczeni argumentacją zarządu kopalni, dot. trudności gospodarczych. Jak podkreślają, ceny węgla w ostatnim czasie znacznie wzrosły.
W lutym linia kolejowa z Cerrejon do Puerto Boliviar została zablokowana na 11 dni.
W Kolumbii obecnie trwają zamieszki, blokowane są drogi w całym kraju. Wydarzenia te to pokłosie propozycji reformy podatkowej i aktualnej polityce kraju. W wyniku zamieszek zginęło co najmniej 19 osób, rannych zostało 900.