Marznące opady deszczu paraliżują polską kolej. O trudnej sytuacji na torach, m.in. o oblodzonej trakcji, informują w komunikatach PKP Polskie Linie Kolejowe oraz PKP Intercity. – Zatrzymane składy przeciągamy lokomotywami spalinowymi – przekazuje narodowy przewoźnik.

Największe opóźnienia występują na trasie Warszawa – Gdynia, Olsztyn – Elbląg, w okolicach Iławy oraz Włocławka.

– Zatrzymane składy przeciągamy lokomotywami spalinowymi, niekiedy ruch odbywa się jednotorowo. Kilkudziesięciominutowe opóźnienia dotyczą też pociągów przyjętych na granicę z Niemiec. Pasażerowie są pod opieką drużyn konduktorskich – informuje spółka PKP Intercity.

Problemy odnotowują także pociągi PKP Intercity Rybak (Szczecin – Białystok) oraz Stańczyk (Olsztyn – Gdynia). Pociąg Kopernik (Bydgoszcz – Lublin) i Mazury (Olsztyn – Łódź) odnotowały 3 godziny opóźnienia.

Pociąg z Warszawy Wschodniej do Gdyni Głównej aktualnie (godz. 21.40) odnotowuje 317 minut opóźnienia. 

Ostrzeżenia wystosowały także PKP Polskie Linie Kolejowe, alarmując podróżnych „Zostańcie w domach”.

– Alert RCB nie kłamał. W całej Polsce gołoledź. Do jutra rana czekają nas poważne utrudnia w ruchu pociągów z powodu marznących opadów i oblodzenia sieci trakcyjnych. Będą opóźnienia – zapowiada zarządca infrastruktury kolejowej.

 

Z pogodą borykają się także przewoźnicy regionalni. Wiele pociągów ma opóźnienie ponad 100 minut. Wieczorem w ruchu jest 300 składów, wiadomo o opóźnieniu 50 pociągów. Sytuacja zmienia się jednak bardzo dynamicznie.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia dot. marznących opadów powodujących gołoledź. Alerty obowiązują przez całą noc.

Szczegóły dot. opóźnień pociągów dostępne są m.in. na Portalu pasażera.