Zamknięta w 1966 r. stacja otrzymała drugie życie. Na jej terenie – w Mangotsfield w Bristolu – przez 12 miesięcy będzie można zobaczyć prace lokalnych twórców. Przedsięwzięcie o nazwie Mangotsfield Folly ma na celu rozwijanie złożonej historii tego miejsca przy pomocy koncepcji artystycznych i architektonicznych.
Natura uchwycona w ścianach nieczynnej stacji w Mangotsfield
Wszystkie dzieła powstające w ramach programu Mangotsfield Folly mają być w zamyśle ekstrawaganckie i przedstawiające naturę w niecodzienny sposób. Opracowaniem tego kreatywnego projektu zajmują się architekci z zespołu Artel31 – pasjonaci środowiska i ekorozwoju.
– Chcemy, żeby mieszkańcy mieli wkład w bogatą historię tego miejsca – mówi architekt Rob Elkins, jeden z członków Artel31.
Lokalni artyści mogą wziąć udział w projekcie poprzez malowanie murali na ścianach dworca. Paul Fearnside i Alex Lucas, duet artystów z Bristolu tworzący Lucas Antics, przedstawili pierwszy mural.
– Zdecydowaliśmy się namalować mural, który skupia się na ukrytych światach. Dzieła ukazują owady, które mogą być postrzegane jako łobuzerskie, jak na przykład ślimaki – powiedział Fearnside, jeden z artystów. – Chcieliśmy pomyśleć o fantastycznym wszechświecie, w którym żyją różne insekty i o psotach, do których dochodzi, kiedy nie patrzymy – dodaje.
Fotografia: Charles Emerson, bbc.com
Pozostałości po zamkniętej w 1966 r. stacji Mangotsfield stanowią aktualnie charakterystyczną część szlaku kolejowego Bristol i Bath.
Projekt, o którym piszemy, ma również zachęcić mieszkańców do zrezygnowania z poruszania się samochodem, a zdecydować się na spacer pieszo lub na rowerze. Poza licznymi muralami na ścianach dworca, program Mangotsfield Folly obejmuje również spektakle i warsztaty.
Projekt sfinansowano przez instytucję zajmującą się promowaniem sztuki performatywnej, wizualnej i literackiej – Arts Council England – oraz organizację poprawiającą obecne udogodnienia, a także tworzącą nowe – Emersons Green Town Council.