Symulacja wypadku – Drugi scenariusz zakładał utknięcie między rogatkami sprawnego pojazdu w wyniku brawury kierowcy lub nieprzestrzegania przez niego przepisów.
– Jeśli w wyniku brawury lub nieprzestrzegania przepisów między rogatkami znajdzie się sprawny pojazd, który ma wciąż włączony silnik, to kierowca powinien natychmiast ruszyć, najechać na rogatkę i ją wyłamać. Przejazd to strefa niebezpieczna i trzeba ją jak najszybciej opuścić, tymczasem w takiej sytuacji wiele osób obawia się kosztów związanych z naprawą rogatek lub uszkodzeniami samochodu. Mechanizm rogatek jest skonstruowany w taki sposób, żeby ich ewentualne wyłamanie nie powodowało poważnych uszkodzeń pojazdu i samych urządzeń. Nie warto stawiać argumentów materialnych ponad życiem swoim i pasażerów. Nie można też zapomnieć, żeby po zdarzeniu zadzwonić pod numer 112 i powiadomić o nim służby techniczne. Mamy nadzieję, że tym, co dzisiaj zainscenizowaliśmy, pobudzimy wyobraźnię kierowców, przemówimy do ich rozsądku i sprawimy, że będą przestrzegali przepisów ruchu drogowego. To właśnie te czynniki są gwarantami bezpieczeństwa. Tymczasem aż 99% wypadków „na torach” wynika z ignorowania przepisów i znaków oraz z nieostrożności – podkreślił Mirosław Skubiszyński, wiceprezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
Wydarzenie zostało zorganizowane w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej „Bezpieczny Przejazd”.