Do Portu Morskiego w Kołobrzegu dotarł pierwszy pociąg towarowy, który dostarczył ziarno kukurydzy pochodzące z Ukrainy. Skład zatrzymał się nad Bałtykiem wczesnym rankiem 6 kwietnia.
To jeden z dwóch składów, które przyjadą do portu morskiego w kwietniu. Drugi pociąg dotrzeć ma do Kołobrzegu w okolicach 13-14 kwietnia. Jak informuje Port Morski w Kołobrzegu, łączna ilość przewiezionego ładunku wyniesie 5 ton.
Po 19 kwietnia ukraińska kukurydza zostanie przetransportowana drogą morską do portu w Rotterdamie.
– Cała procedura transportu ładunku kukurydzy przez port w Kołobrzegu ma na razie charakter pilotażowy – informuje Port Morski. – Niemniej jednak mamy nadzieję, że ten rodzaj ładunku zagości w naszym porcie na stałe.
We wtorek 5 kwietnia pisaliśmy o stworzeniu między Polską a Ukrainą specjalnych szlaków handlowych, które ułatwią transport produktów rolnych. Z takim pomysłem wyszła Komisja Europejska.
Wojna w Ukrainie a kryzys żywnościowy
Tradycyjny szlak eksportu produktów rolnych przez porty Morza Czarnego jest blokowany przez Rosjan. Zdaniem Janusza Wojciechowskiego, komisarza UE ds. rolnictwa, Ukraina potrzebuje „zielonych korytarzy”. Pomoc w ich utworzeniu oferuje Komisja Europejska.
– Rozmawiałem o tym z premierem Polski Mateuszem Morawieckim. Zrobimy wszystko, by wesprzeć Ukrainę – mówił Wojciechowski.
Udział ukraińskiego zboża w światowym rynku wynosi 11 proc. Udział oleju słonecznikowego to zaś 55 proc. Jeżeli chodzi o bochenki chleba – co dziesiąty wypiekany jest z ukraińskiego ziarna.
Na przełomie lutego i marca na problem z transportem zbóż, a także żywności zwróciła uwagę Ukrzaliznytsia.
– Wojna z Ukrainą grozi światu niedoborami żywności – apeluje Ukrzaliznytsia. – Aby zapobiec światowemu kryzysowi żywnościowemu i uratować ukraiński eksport, ukraińskie koleje JSC są gotowe do pilnego zorganizowania dostaw produktów rolnych koleją.
Przywrócenie eksportu zboża z Ukrainy jest dla europejskiej gospodarki niezwykle ważne. Może to zapobiec światowemu kryzysowi żywnościowemu.