RK: Jakie jest wg Pana znaczenie ma PKP CARGO dla rynku kolejowego w Polsce i dla polskiej gospodarki? Szczególnie w kontekście Nowego Jedwabnego Szlaku, CPK i rozwoju transportu intermodalnego?
CW: Znaczenia PKP CARGO dla rynku kolejowego i polskiej gospodarki trudno dziś przecenić. Z racji potencjału taborowego i zakresu działania obsługujemy połowę rynku przewozów towarowych w Polsce. Pełnimy rolę narodowego przewoźnika, dostarczając dla gospodarki w największej w kraju skali ładunki, zwłaszcza masowe, m.in. takie jak węgiel dla energetyki oraz rudę żelaza i koks dla hutnictwa. Zaopatrujemy w kruszywa i materiały budowlane inwestycje infrastrukturalne na drogach i kolei. Przewozimy towary dla chemii, budownictwa, rolnictwa i wielu innych branż. Przyszłością PKP CARGO są bez wątpienia przewozy intermodalne, które rozwijają się bardzo dynamicznie, stanowiąc dziś już ponad 10 proc. w całym wolumenie naszych przewozów. Coraz większy strumień ładunków w tym segmencie generuje Nowy Jedwabny Szlak i przewozy przez porty morskie. Aby skutecznie reagować na potrzeby naszych klientów staramy się poszerzać nasze zasoby taborowe i rozwijać infrastrukturę przeładunkową. W tym celu wystąpiliśmy o dofinansowanie ze środków unijnych zakupu nowoczesnego taboru trakcyjnego i specjalistycznych wagonów oraz rozbudowę i wyposażenie techniczne terminalu kontenerowego w Małaszewiczach, który jest bramą do Europy dla ładunków napływających ze Wschodu.
RK: Jest Pan szeroko znanym i cenionym ekspertem rynku kolejowego, stoi Pan m.in. za takimi projektami, jak Kongres Rozwoju Transportu czy Klaster Luxtorpeda 2.0. Czy dalej będzie Pan rozwijał te inicjatywy?
CW: Jak już wspomniałem – z sektorem kolejowym jestem związany od dawna, długo pracuję na jego rzecz. Z pewnością będę wspierał i angażował się w jego rozwój w przyszłości.
RK: Na koniec pytanie ogólne o polską kolej – co jest wg Pana najważniejsze dla jej rozwoju? Czy polska kolej jest konkurencyjna w stosunku do rynków zachodnich? Prognozy na przyszłość?
CW: Polska kolej, a ściślej polska kolej towarowa, może być zdecydowanie bardziej konkurencyjna wobec innych rozwiniętych kolei zachodnioeuropejskich. Potrzebne jest w tym celu lepsze wykorzystanie i rozwój jej potencjału. Przez Polskę przebiegają największe europejskie korytarze transportowe wschód – zachód i północ – południe, które generują duże potoki ładunków. Ich beneficjentem powinni być polscy przewoźnicy kolejowi, a także polskie porty morskie, operatorzy terminali intermodalnych i inne podmioty związane z procesem przewozowym, wykorzystując w tym celu coraz lepiej istniejące efekty synergii. Powinniśmy zerwać ze stereotypem państwa tranzytowego i zarabiać na bardziej złożonych usługach w łańcuchu transportowym. Przyszłością są przewozy intermodalne, w których kolej powinna tworzyć łańcuchy logistyczne z transportem samochodowym. Chodzi również o przejmowanie coraz większych potoków ładunków z transportu samochodowego, szczególnie w relacjach na dłuższe odległości. Potrzebna jest do tego zarówno lepsza, skrojona na potrzeby klienta oferta, ale też stworzenie przez państwo warunków do konkurencji międzybranżowej. Szansą na rozwój kolei jest projekt Nowego Jedwabnego Szlaku, który przebiega m.in. przez największy europejski suchy port w Małaszewiczach, a ładunki są obsługiwane w terminalu kontenerowym należącym do Grupy PKP CARGO. Perspektywy rozwoju kolei stwarza także projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma się stać największym hubem w Europie Środkowo-Wschodniej dla różnych rodzajów transportu. Kolej towarowa, w tym zwłaszcza PKP CARGO, będzie miała w tym projekcie do spełnienia kluczową rolę, zarówno w procesie powstawania inwestycji, jak i w późniejszym funkcjonowaniu tego Portu.
Rozmawiała LS