Funkcjonariusze włoskiego Nucleo per la Tutela della Salute (NAS) przeprowadzili kontrole prawie 700 miejsc, które związane są ze środkami transportu publicznego. Pobrali także do badania próbki. Właśnie opublikowano wyniki z testów.
Kontrole prowadzone były w pociągach, metrze, tramwajach i autobusach, a także na dworcach i peronach. Ponadto, pobranych zostało ponad 700 próbek z różnych miejsc w pojazdach i obiektach użyteczności publicznej. W akcji udział wzięli funkcjonariusze NAS – jednostka pomocnicza karabinierów, przydzielona do współpracy z ochroną zdrowia na polecenie włoskiego ministra zdrowia.
Jak informuje NAS, działania objęły 693 pojazdy przystosowane do transportu publicznego. Skontrolowano również kasy biletowe, poczekalnie i perony. Nie obyło się bez kar.
Nieprawidłowości odnotowane zostały w 65 przypadkach. Związane one były m.in. z niedostatecznym przestrzeganiem reżimów sanitarnych, w tym nieregularnej dezynfekcji i sprzątania, braku informacji dla pasażerów o tym, ile osób może znajdować się na pokładzie pojazdu. Karano także za brak odpowiedniego oznaczenia dot. miejsc niedostępnych dla podróżnych. NAS wylicza także częsty brak podajników z płynem dezynfekującym lub ich niesprawność.
Mandaty otrzymało 64 właścicieli firm transportowych. Łączna kwota kar to 25 tys. euro.
Poza kontrolą pojazdów i miejsc, funkcjonariusze zebrali także próbki z powierzchni, których najczęściej dotykają pasażerowie: kasowników, siedzeń czy poręczy. Łącznie uzyskano 765 próbek. Wśród nich były 32, które zawierały w sobie materiał genetyczny wirusa. Pochodziły one z wagonów metra, pociągów i autobusów kursujących na co dzień w Rzymie i miejscowościach: Viterbo, Rieti, Latina, Frosinone, Varese i Grossetto.
Obecność wirusa w próbkach nie jest jednoznaczne z tym, że bakterie były aktywne i zdolne do zakażenia. Jak podkreślają mundurowi, dowodzi to tylko temu, że ze środków transportu publicznego korzystają osoby, które są nosicielami wirusa.