Przemysław Gorgol, p.o. Dyrektora CUPT1, opowiada o wpływie Centrum na stan kolei.
Raport Kolejowy: Panie Dyrektorze, od ponad roku pełni Pan funkcję dyrektora CUPT. Jak ocenia Pan ten okres w kontekście projektów kolejowych?
Przemysław Gorgol: Inwestycje kolejowe stanowią jeden z głównych obszarów zainteresowania zarówno CUPT, jak również KE. Głównym powodem jest szansa, jaką otrzymały polskie koleje na kompleksową modernizację wielu tysięcy km linii kolejowych. Szansa ta to około 10 mld EUR na inwestycje do 2023 r. – ponad 2 razy więcej aniżeli w poprzednim budżecie UE.
RK: Co udało się Panu realnie zmienić w obszarze kolei?
PG: Musimy sobie szczerze powiedzieć, iż zmiany na kolei nie są uzależnione w dużej mierze od CUPT, a od zaangażowania narodowego zarządcy infrastruktury kolejowej – PKP PLK SA – oraz od determinacji resortów transportu i rozwoju. To, co obserwuję, to pełne zaangażowanie wszystkich partnerów na najwyższym poziomie decyzyjnym, dodatkowo wspierane przez bardzo wysoki szczebel przedstawicieli KE. Nie ma żadnej sprawy ważnej dla PKP PLK z punktu widzenia procesu wykorzystania środków UE, której nie da się dzisiaj załatwić. Z perspektywy działań CUPT udało nam się uzgodnić obiektywne mechanizmy oceny stanu przygotowania i realizacji poszczególnych projektów, które są współfinansowane ze środków europejskich, z trzech głównych programów: Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020, Programu Operacyjnego Polska Wschodnia oraz instrumentu „Łącząc Europę”. Współpracujemy również na bieżąco z PKP PLK przy jak najszybszym przygotowaniu poszczególnych zadań inwestycyjnych, wspierając w wypracowaniu rozwiązań akceptowanych na poziomie KE.
RK: W jednym z wywiadów zaznaczył Pan, że projekty kolejowe są przygotowywane wolniej od drogowych. Co w Pana opinii wpływa na taki stan rzeczy?
PG: Projekty kolejowe rozwijają się wolniej, gdyż są one po prostu trudniejsze w realizacji. Mamy do czynienia z wieloma branżami niefunkcjonującymi w przypadku projektów drogowych (np. sterowanie, telekomunikacja). Natomiast należy zwrócić uwagę, że każda inwestycja, niezależnie drogowa czy kolejowa, wymaga odpowiedniego czasu na przygotowanie. To jest proces, do którego musimy dojść w sposób cywilizowany. Mamy pewne ramy krajowe i unijne, i ten proces wymaga konsultacji społecznych, decyzji środowiskowych, wymaga analizy wariantów, czyli określenia tego, czy to co robimy, postępuje w sposób najbardziej efektywny i w końcu wymaga procesu przetargowego, wyboru wykonawcy i dopiero wtedy wykonawca może wejść na plac budowy. Jeżeli proces przygotowania został rozpoczęty późno, a niestety w przypadku dużej części inwestycji kolejowych został rozpoczęty z dużym opóźnieniem, to nie można oczekiwać, że te inwestycje nagle się pojawią.
RK: Na jakim etapie znajdują się projekty jeszcze z poprzedniej perspektywy?
PG: W perspektywie 2007-2013 z sukcesem zrealizowaliśmy i zakończyliśmy 87 projektów kolejowych. W trakcie jest jeszcze 13 inwestycji, które wymagały wydłużenia np. z uwagi na konieczność uzyskania niezbędnych zezwoleń czy świadectw. Planowo wszystkie powinny się zakończyć w przyszłym roku. Dodatkowo mamy 9 projektów, których realizacja została przedłużona na aktualną perspektywę budżetową UE, a ich kontynuacja została zaakceptowana przez KE, na zasadach obowiązujących projekty realizowane w perspektywie 2014-2020.