W środę 9 sierpnia Wojciech Balczun złożył dymisję ze stanowiska prezesa Kolei Ukraińskich.
Jak podaje PAP, Balczun podjął taką decyzję ze względów osobistych. Tego samego dnia podanie zostało rozpatrzone i przyjęte przez Radę Ministrów. – Przyczyną dymisji są osobiste sprawy pana Balczuna – powiedział podczas posiedzenia rządu Wołodymyr Hrojsman, premier Ukrainy. Premier podziękował Balczunowi, docenił pozytywne zmiany, które udało się mu wprowadzić i wyraził nadzieję, że Polak pozostanie doradcą Kolei Ukraińskich. Tymczasowo do pełnienia obowiązków szefa Kolei Ukraińskich wyznaczony został wiceminister infrastruktury Jewgienij Krawcow. Nowy prezes zostanie wyłoniony w konkursie.
Sam Wojciech Balczun obszernie skomentował swoją dymisję na facebooku: – Złożyłem rezygnację z funkcji szefa UZ. Pracowałem na Ukrainie kilkanaście miesięcy. Z naszej perspektywy wydaje się, że krótko. Z tamtej, każdy kolejny tydzień był swego rodzaju rekordem. To było najtrudniejsze i najbardziej wymagające biznesowe zadanie w moim życiu – napisał. – Decyzję podjąłem samodzielnie. Zarządzanie to sztafeta, w której co jakiś czas przekazuje się pałeczkę. UZ to firma strategiczna dla Ukrainy i posiadanie obcokrajowca na stanowisku CEO, wiązało się z wieloma formalnymi problemami.
Niektóre z nich po prostu z obiektywnych względów były nie do pokonania.
Materiał ukazał się w Raporcie Kolejowym 4/2017