O pracach nad nową platformą tramwajów, realizowanych kontraktach oraz wpływie sytuacji polityczno-gospodarczej na funkcjonowanie zakładu, rozmawiamy z Marcinem Grzybem, Dyrektorem Sprzedaży LRV PESA Bydgoszcz SA
PESA Bydgoszcz pracuje nad nową linią tramwajów. Co to będą za pojazdy?
TramEU to projekt którego celem jest zaprojektowanie i rozwój platformy tramwajów, która pozwoli nam z powodzeniem konkurować na rynkach europejskich. W pierwszej kolejności mam tu na myśli rynek niemiecki. Jednocześnie będziemy mogli oferować w przyszłości polskim Klientom nowoczesne rozwiązania, których dzisiaj oczekuje zachód. Podsumowując TramEU jest zbiorem najlepszych doświadczeń i rozwiązań które możemy zaoferować klientowi, który posiada bardzo rozwiniętą świadomość techniczną, ale i środki na zaimplementowanie ich w końcowym produkcie.
W jakich okolicznościach zrodziła się koncepcja nowych tramwajów?
Przede wszystkim chcieliśmy stworzyć bardzo zaawansowany produkt, który możemy zaoferować w pierwszej kolejności rynkom zachodnim. Należy przy tym zauważyć, że polski rynek taboru to w pewnym sensie sinusoida – od okresów z ogromną liczba przetargów do lat, w których zamówień praktycznie nie ma w ogóle. To oczywiście spowodowane jest ograniczonymi możliwościami finansowymi samorządów, które rzadko kiedy kupują tramwaje z własnych środków. Najczęściej zakup taboru finansowany jest z zewnętrznych źródeł – np. środków unijnych. Dla producentów takich jak Pesa, uzależnienie się wyłącznie od rynku polskiego powoduje nieregularne obłożenie linii produkcyjnych, a więc i nieefektywne wykorzystanie posiadanych zasobów. Stąd nasza ekspansja zagraniczna i pojazdy dostarczane kolejnym klientom w Europie, czego efektem jest znaczący udział eksportu pojazdów kolejowych i tramwajowych w sprzedaży za 2021 rok.
Jak wyglądają prace nad nową linią pojazdów?
Zanim przystąpiliśmy do projektu, dokonaliśmy szeregu analiz rynkowych, w tym rozszerzony benchmarking produktowy na tle konkurencji, w odniesieniu do kryteriów przetargowych dla poszczególnych rynków, a także najważniejszych cech dla TramEU. We współpracy z polskimi i zagranicznymi przedsiębiorstwami komunikacyjnymi opracowaliśmy ankiety UX (User eXperience), które pozwoliły nam pozyskać wiele odpowiedzi na nasze pytania ale i oczekiwania użytkowników taboru. Wykonaliśmy przegląd i ocenę doświadczeń eksploatacyjnych. Przygotowaliśmy wstępne koncepcje konfiguracyjne. Zaprosiliśmy ASP we Wrocławiu do współpracy przy w tworzeniu projektu nowego czoła tramwaju wraz z kabiną dla motorniczego. Wdrażamy sukcesywnie kolejne cechy TramEU w nowych projektach w ramach realizowanych właśnie zamówień. Wzmocniliśmy nasze biuro projektowe poprzez współpracę z zewnętrznym niemieckim biurem projektowym.
Czy funkcjonalności TramEU wdrażacie w realizowanych już projektach?
Pojedyncze funkcjonalności TramEU wdrażamy już od przeszło roku, między innymi w tramwaju dla Torunia, rumuńskiego Jassy, a kolejne rozwiązania pojawią się w tramwajach dla Wrocławia i estońskiego Tallina. Najbardziej zaawansowany produkt zaoferowaliśmy w jednym z aktualnie toczących się przetargów w Niemczech. W tym przypadku wspólnie ze wspomnianym biurem projektowym oraz dostawcą rozwiązań dla rynku niemieckiego złożyliśmy ofertę handlową na dostawę nowych tramwajów. Jeśli przetarg zakończy się pomyślnie dla wspomnianego konsorcjum to produkt finalny będziemy mogli oglądać już w 2025 roku.
Jakie obecnie kontrakty tramwajowe realizuje PESA?
Aktualnie PESA Bydgoszcz realizuje dostawę 10 tramwajów dla Bydgoszczy (prawo opcji na 36 pojazdów), do Wrocławia zaś 24 (przy prawie opcji na 16 kolejnych tramwajów). Mamy także kontrakty zagraniczne. Podpisaliśmy umowy na dostawę łącznie 29 tramwajów do Sofii (24+4), 17 pojazdów do Craiova (Rumunia), 23 tramwajów do Tallina (Estonia) oraz wiele innych umów na modernizacje i naprawy.
Jak obecna sytuacja polityczno-gospodarcza wpływa na funkcjonowanie zakładu PESA Bydgoszcz?
Sytuacja geopolityczna i ekonomiczna dotyka nas podobnie, jak wielu innych przedsiębiorstw. To nie tylko zakłócenia łańcucha dostaw, ale także kwestie rosnących kosztów produkcji i pracy. To wszystko wpływa na terminy dostaw i ceny pojazdów, stąd podobnie jak inni producenci taboru podkreślamy konieczność zapisów indeksujących cenę w kontekście choćby inflacji. Bez takiego, minimalnego przecież zabezpieczenia producenta, trudno dzisiaj sobie wyobrazić umowy na dostawy taboru. Na szczęście nasi klienci coraz częściej to rozumieją i w kolejnych umowach takie właśnie zapisy wprowadzamy.