Do groźnego wypadku doszło rano na przejeździe kolejowo-drogowym w Lubaniu. Kierowca autobusu wjechał na tory tuż przed lokomotywę pociągu towarowego.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek 21 listopada, około godz. 8.20, na drodze wojewódzkiej nr 393. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca autobusu zignorował znak STOP, znajdujący się przed przejazdem i wjechał na tory. Na szczęście w chwili wypadku w pojeździe nie było pasażerów.
W miejscu wypadku pociągi jadą z prędkością 20 km/h. Prawdopodobnie to dzięki małej prędkości zderzenie nie było tragiczne w skutkach. Maszynista zatrzymał pociąg dosłownie po kilku metrach – jeszcze na przejeździe kolejowym.
Jak donosi portal gazetawroclawska.pl, powołując się na niepotwierdzone oficjalnie relacje świadków, kierowca autobusu miał rozmawiać w trakcie jazdy przez telefon komórkowy.
Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia bada policja. Kierowcy autobusu zatrzymane zostało prawo jazdy na 3 miesiące. Mundurowi skierowali do sądu wniosek o ukaranie.