Tabor Wydarzenia

Giełda reaguje na skandal z Newagiem. Akcje w dół

Giełda reaguje na medialne doniesienia o skandalu, w który zamieszana jest nowosądecka firma Newag. Według hakerów z grupy Dragon Sector, producent taboru szynowego mógł celowo wywoływać awarie w swoich pociągach. Spółka Zbigniewa Jakubasa straciła po otwarciu giełdy 17 proc. Aktualnie (godz. 11.07) spadek utrzymuje się na poziomie 6,52 proc.

Jak informuje serwis Money.pl, powołując się na informacje giełdowe, notowania Newag spadły z poziomu 23-24 zł (wtorkowe zamknięcie) do poziomu 19,5 zł (środowe otwarcie). O godz. 11.07 akcje nowosądeckiego producenta wynosiły 21,5 zł.

Sytuacja pokrywa się z informacją o tajemniczych awariach, do których dochodzić miało w pociągach Impuls, produkowanych przez Newag. Jak ujawnili polscy hakerzy, sprawne maszyny miały problem z uruchomieniem. Błędy wychwycone zostały w kodzie oprogramowania, po wielotygodniowych działaniach ekspertów z branży IT. O szczegółach przeczytacie poniżej:

Tajemnica Impulsów. Czy Newag celowo wywoływał awarie?

Dlaczego Newag miałby ingerować w oprogramowanie pociągów? Jak sugeruje Onet.pl, mogłoby to pomóc przejmować kontrakty na naprawy lub serwis wyprodukowanych w Nowym Sączu pojazdów. Inne, startujące w przetargach serwisy miały bowiem duży problem z naprawą uziemionych składów.

Medialnym doniesieniom Newag zaprzecza. Sprawę, jak podkreśla, przekazał odpowiednim służbom, które mają wyjaśnić całe zdarzenie.

Wraz z upływem czasu mnoży się wiele tez dotyczących awaryjności Impulsów i wykrytego skandalu. Jedna z nich mówi o nieustalonych z producentem taboru działaniach firm zewnętrznych, mających styczność z pojazdami Newagu. Kolejna – o możliwości ingerencji w oprogramowanie strony rosyjskiej. Warto więc zadać pytanie o bezpieczeństwo polskiej kolei i jej pasażerów.

Do sprawy wrócimy.

Dodaj komentarz