Mera Systemy Sp. z o.o. projektuje i tworzy nowoczesne, automatyczne systemy pobierania opłat. Poza urządzeniami dostarcza także inteligentne narzędzia do monitorowania i zarządzania siecią sprzedaży. O produktach firmy, stosowanych rozwiązaniach i płatnościach bezgotówkowych w transporcie miejskim powiedział nam Prezes Zarządu Adam Filutowski.
Stacjonarne i mobilne biletomaty marki Mera to Wasze rozpoznawalne produkty. Co wyróżnia te urządzenia na rynku automatycznej dystrybucji biletów?
Biletomaty Mery wyróżniają się nowoczesnością, jakością oraz ergonomią dla pasażera.
Jesteśmy prekursorami wielu innowacji w transporcie publicznym. W roku 2012 jako pierwsi wdrożyliśmy płatności kartami płatniczymi typu contactless we Wrocławiu (700 biletomatów BM-101). W 2016 roku również jako pierwsi na rynku wdrożyliśmy płatność BLIK’iem w Łodzi (700 biletomatów BM-102) oraz w Warszawie (1500 biletomatów BM-102). W 2019 roku po raz pierwszy w Trondheim (Norwegia) wdrożyliśmy autorski mechanizm tzw. „gestury” – mechanizmu, umożliwiającemu osobom niedowidzącym lub niewidomym zakup biletu. Z kolei w 2020 roku opracowaliśmy mechanizm tzw. „biletu na karcie”, który umożliwia wykorzystanie karty płatniczej zamiast tradycyjnego papierowego biletu.
Do budowy urządzeń wykorzystujemy certyfikowane, przemysłowe komponenty, przeznaczone do pracy w ciężkich warunkach. Dzięki temu, przechodzimy bez problemu wszystkie certyfikaty kolejowe, w tym PN:50155. Z kolei biletomat stacjonarny BS10 otrzymał w tym roku certyfikat TSI PRM w zakresie interoperacyjności na kolei. Na tą chwilę jesteśmy jedynym polskim producentem, posiadającym taki certyfikat. W tej chwili w Polsce oraz w Europie pracuje ponad 6000 naszych urządzeń. Przy każdym wdrożeniu zdobywamy nowe doświadczenia – musimy spełniać specyficzne dla danego przewoźnika wymogi. To z kolei powoduje, że cały czas usprawniamy nasze urządzenia i wymyślamy innowacje, które wdrażamy w naszych biletomatach. Beneficjentami tych innowacji są nasi klienci.
Pasażer na przystanku albo w autobusie widzi tylko biletomat, ale żeby funkcjonował potrzeba całego systemu. Co wchodzi w skład oferowanej przez Pana firmę kompleksowej usługi?
Biletomat to skomplikowane urządzenie. Przykładowo, do budowy biletomatu mobilnego z obsługą gotówki musimy wykorzystać ok 1000 różnych podzespołów i elementów. Praca takich urządzeń musi być nadzorowana przez specjalny system. W grupie Mera wykorzystujemy do tego autorskie narzędzie – aplikację PlatiniumX. Jest to narzędzie informatyczne wspierające organizację serwisu, działającego na ternie całego kraju oraz w Europie. System oferuje serwisantom pomoc on-line: monitorowanie pracy urządzeń pod kątem poprawnego działania, sprzedaży oraz diagnozowania przyczyn występujących utrudnień, np. zacięcie papieru, blokada bilonu czy awaria któregokolwiek komponentu.
W naszym systemie wykorzystujemy zaawansowane, inteligentne algorytmy. Służą one np. do przewidywania awarii w dużej populacji urządzeń. Mogą też optymalizować pracę serwisu w taki sposób, żeby zaplanować interwencje serwisowe pod kątem geograficznym – optymalizacja usług.
…może Pan przybliżyć co kryje się pod hasłem SMART CITY?
SMART CITY to właśnie wykorzystanie zaawansowanych algorytmów i technik, które optymalizują poprawną pracę urządzeń miejskich, w tym biletomatów. Wszystkie urządzenia Mery wyposażone są w moduły transmisji danych on-line – każde z naszych urządzeń codziennie przesyła setki danych do systemu centralnego. Sieć naszych biletomatów tworzy Internet Rzeczy.
Wasze produkty można znaleźć u największych operatorów miejskich. Działacie także na mniejszą skalę?
Nasz model działania jest dostosowany do produkcji urządzeń zarówno w dużych, jak i mniejszych seriach. Nasze biletomaty dostarczamy również do mniejszych miast. Tylko w ostatnim czasie zrealizowaliśmy wdrożenia w Stargardzie Szczecińskim, Białej Podlaskiej, Sochaczewie czy w Kaliszu. Mniejsze ilość urządzeń dostarczamy również na terenie Unii Europejskiej. Np. w tej chwili realizujemy dostawę 8 sztuk biletomatów BS10 do Sofii oraz dla przewoźnika kolejowego w Austrii.
Kilka miesięcy temu w Gdańsku odnotowano próby włamania się do biletomatów. Jak wygląda kwestia zabezpieczenia biletomatów oferowanych przez Pana firmę?
W przypadku biletomatów stacjonarnych mamy bardzo duże doświadczenie z próbami włamań i kradzieży gotówki. Przykładowo, w zeszłym roku w jednym dużym mieście grasowała szajka, która próbowała włamać się do naszego biletomatu. Przy każdej (na szczęście nieudanej) próbie włamania modyfikowaliśmy mechanizm zamykania biletomatu w ten sposób, żeby skutecznie uniemożliwić kradzież oraz żeby zniechęcić włamywaczy do dalszych prób. Zakończyliśmy z wynikiem 4:0.
Wprowadzone przez nas zabezpieczenia od razu wdrażamy do nowych serii urządzeń, dzięki temu wszyscy nasi kontrahenci „korzystają” z naszych doświadczeń. Zrealizowaliśmy również takie projekty, w których biletomaty musieliśmy wyposażyć w przemysłowy system rejestracji kamer. W każdym biletomacie jest umieszczonych kilka kamer oraz profesjonalny rejestrator, który nagrywa zdarzenia.
W obecnych czasach, kiedy zagrożenie wirusowe stało się wręcz namacalne, wzrosła ilość bezgotówkowych transakcji. Pana zdaniem odejście od gotówki w tego typu urządzeniach jest tylko kwestą czasu?
W tej chwili, tj. w czasie epidemii COVID-19, obserwujemy wyraźny trend w kierunku obsługi transakcji bezgotówkowych. Sami zresztą promujemy urządzenia, obsługujące tylko taką formę płatności. W tej chwili musimy do minimum ograniczyć ekspozycję pasażera na ew. kontakt z koronawirusem. Wszystkie nasze biletomaty wyposażone są w ekran dotykowy w technologii Infrared. Dzięki temu, obsługa menu sprzedażowego może być zrealizowana za pomocą dowolnego przedmiotu – długopisu, krawędzi telefonu komórkowego lub dłoni w rękawiczce.
Dodatkowo, jak mówiliśmy już wcześniej, opracowaliśmy i wdrożyliśmy mechanizm „biletu na karcie płatniczej”, tj. wirtualnego biletu, który może zastąpić tradycyjny bilet – papierowy. Bezpieczna obsługa ekranu, płatność bezstykowa oraz wirtualny bilet w znaczący sposób zwiększają bezpieczeństwo pasażera – dlatego w tej chwili promujemy tego typu urządzenia.
Odpowiadając na Pana pytanie – sytuacja z epidemią COVID-19 znacząco zmieniła rynek pod kątem obsługi płatności za przejazd. Jednak w tej chwili obserwujemy, że w kilku miastach płatność za pomocą gotówki wciąż jest wykorzystywana przez pasażerów. Tego typu metoda płatności może zostać wyeliminowana w przypadku, kiedy w przyszłości nowe urządzenia będą wyposażone już tylko w formę płatności elektronicznej.
Mera to nie tylko biletomaty, czy jeszcze chcielibyście zainteresować branżę miejskiego transportu publicznego?
Jesteśmy polską firmą, która jest największym krajowym producentem biletomatów. W swojej ofercie dla transportu publicznego oferujemy również nowoczesne kasowniki, obsługujące płatności elektroniczną kartą płatniczą. Nasz kasownik obsługuje wszystkie nowoczesne metody opłat za przejazd: obsługujemy bilet na karcie (wirtualny bilet) oraz taryfy przystankowe: model Known Fare Transaction oraz Mass Transit Transaction.
Posiadamy także ofertę dla branży finansowej oraz retailowej. Jesteśmy producentem opłatomatów/urzędomatów, które dostarczamy dla największych banków w Polsce. Produkujemy też infokioski i totemy dla branży logistycznej.
W ostatnim czasie rozpoczęliśmy produkcję przesyłkomatu – urządzenia umożliwiającego samodzielny odbiór przesyłek z dowolnego miejsca w mieście.