Z zachodu na wschód Bydgoszczy w mniej niż pół godziny? Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Bydgoszczy – Łukasz Schreiber – proponuje uruchomić Bydgoską Kolej Miejską i rozwiązać problem poruszania się po zakorkowanym mieście oraz do gmin ościennych.
– Nasi oponenci powiedzą, że nie da się tego zrobić, ale kolej miejską uruchomił nawet Toruń. Na co czeka Bydgoszcz? – pyta Schreiber.
W propozycji, o której mówił w trakcie konferencji prasowej, jest uruchomienie trzech linii:
- Nowa Wieś Wielka – Chmielniki – Brzoza Bydgoska – Trzciniec – Bydgoszcz Błonie – Bydgoszcz Główna – Bydgoszcz Leśna – Bydgoszcz Bielawy – Bydgoszcz Wschód – Łęgnowo – Solec Kujawski.
- Nakło nad Notecią – Ślesin – Zielonczyn – Pawłówek – Bydgoszcz Osowa Góra – Bydgoszcz Zachód – Bydgoszcz Główna – Bydgoszcz Leśna – Bydgoszcz Bielawy – Bydgoszcz Wschód – Bydgoszcz Brdyujście – Bydgoszcz Politechnika – Bydgoszcz Fordon.
- Nowa Wieś Wielka – Chmielniki – Brzoza Bydgoska –Trzciniec – Bydgoszcz Błonie – Bydgoszcz Główna – Bydgoszcz Leśna – Bydgoszcz Bielawy – Bydgoszcz Wschód – Bydgoszcz Brdyujście – Bydgoszcz Politechnika – Bydgoszcz Fordon.
Jak takie rozwiązanie przedstawiałoby się finansowo? Według Schreibera, przejazdy Bydgoską Koleją Miejską na terenie miasta kosztowałyby tyle samo, co podróże komunikacją miejską. Poza granicami miasta obowiązywałaby taryfa międzymiastowa.
– Oszacowaliśmy, że miasto Bydgoszcz ten projekt będzie kosztował ok. 5-6 mln zł. To około trzy razy mniej, niż nieudany remont Starego Rynku. Damy radę! Naprzód Bydgoszcz! – kończy kandydat na prezydenta miasta.