Dramatyczny wypadek w Gurugram w Indiach. Pod pociąg wpadł mężczyzna, skład przeciągnął ciało przez dwa kilometry. O wypadku lokalna społeczność dowiedziała się poprzez… psa, który przyniósł w pysku ludzką rękę.
Do zdarzenia doszło w okolicy wiaduktu Bajghera w Gurugram w Indiach. Pod pociąg wtargnął tam mężczyzna. Zginął na miejscu. Jego ciało utkwiło pod wagonami i zostało rozciągnięte przez pociąg w promieniu dwóch kilometrów.
Policję o tragicznym zdarzeniu poinformował jeden z okolicznych mieszkańców. Jego pies przyniósł bowiem do domu kawałek ludzkiego ciała.
Służby, z uwagi na położenie domu, do którego wrócił pies, od razu założyli, że doszło do makabrycznego wypadku. Policjanci rozpoczęli pracę przy torowisku. Wśród podjętych czynności było zabezpieczenie szczątków.
Policja, pytana o szczegóły zdarzenia potwierdziła, że nikt z sektora kolejowego nie poinformował funkcjonariuszy o możliwym potrąceniu.
Ciało zostało zabezpieczone. Trwa ustalanie tożsamości ofiary. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ofiarą jest 35-40-letni mężczyzna. Na jednej z kończyn widnieje tatuaż – dzięki niemu być może uda się ustalić personalia zmarłego.