Piotr Kubicki: Wraz ze zmieniającą się rzeczywistością i technologią, zmienia się sposób dostarczania usług. Jak to wygląda z perspektywy i doświadczenia IRIS?
Jarosław Kasperski (CEO IRIS): Firma IRIS jest spółką córką firmy Nokia, powstała w połowie 2017 r. Choć istniejemy na rynku zaledwie 4,5 roku, możemy pochwalić się już znaczącymi sukcesami. Chcemy uelastycznić Nokię w sektorze dostarczania usług – przejść na wyższy poziom. Zatrudniamy 450 osób. Rok do roku zwiększamy nasze przychody dwukrotnie. Nawiązuję do tego, że całość przychodów to działalność związana z rynkiem usług, z działaniami innowacyjnymi. Mówimy tu dużo o innowacyjności, warto jednak pomyśleć, czy jesteśmy innowacyjni we wdrażaniu produktów? Kupujemy produkt innowacyjny, wdrażamy go jednak tak długo, że traci on swoją innowacyjność. Pomyślmy, co znaczy dla nas innowacyjność. Powinniśmy ją budować na każdym poziomie. W Polsce tylko 30 proc. firm ma miano innowacyjnych, czyli wdroży minimum jedną innowacyjną rzecz. Aż 41 proc. nie uważa, że z innowacji płynie jakakolwiek wartość dodana.
W innowacyjności ważny jest cel, w 9 na 10 przypadków gubimy cel naszych działań – powinniśmy częściej zastanawiać się, dlaczego daną rzecz, projektujemy i robimy. Perspektywa klienta nie może nam uciec z horyzontu. Istotne jest także podejście partnerskie do zadania. Cały świat dąży do tego, by pracować w poczuciu jednego zespołu. Musimy także nauczyć się delegować zadania, dać przestrzeń do pracy fachowcom.
Piotr Kubicki: W naszej rozmowie warto zahaczyć także o temat modeli otwartych. Czym się one różnią od modeli zamkniętych proszę nam przybliżyć technologie OpenRAN
Sławomir Pietrzyk (CEO IS-WIRELEES): Podam prosty przykład: sto lat temu dostawcy samochodów budowali pojazdy sami. W tej chwili marka składa pojazd z części od podwykonawców. Przeszliśmy z modelu zamkniętego do otwartego, dlatego że chcieliśmy obniżyć koszty produktu. To skutkowało jego upowszechnieniem.
Patrząc na infrastrukturę telekomunikacyjną, mogę powiedzieć, że tkwimy w erze kamienia łupanego. Powoli się jednak coś zmienia. Musimy dać klientowi możliwość wyboru komponentów urządzenia, nie zaś trzymać się jednego wykonawcy.
W styczniu czterech europejskich operatorów zadeklarowało, że ich priorytetem wyboru rozwiązań jest właśnie dywersyfikacja łańcucha dostaw.
Open RAN to sposób na najlepsze dostarczenie pojemności i zagęszczenie siatki sieci – zbudowanie większej liczby nadajników i odbiorników. Nasze obliczenia wskazują, że aby spełnić wymagania pojemnościowe sieci 5G do roku 2030 powinno powstać drugie tyle stacji bazowych, co obecnie. To doskonała okazja dla spółek Grupy PKP, by pomyśleć o wykorzystaniu do tego swojej infrastruktury.
Piotr Kubicki: Grupa Mera projektuje i tworzy nowoczesne, automatyczne systemy pobierania opłat. Telekomunikacja i IT to niezbędny element działań firmy. Jak wykorzystujecie to w pracy?
Adam Filutowski (CEO Grupa MERA): Jestem beneficjentem usług, o których mówili przedmówcy – korzystamy ze wszystkich wspomnianych technologii i tworzymy na ich podstawie nowe usługi. Warto podkreślić, że środowisko kolejowe nie musi się wstydzić technologii, stosowanych rozwiązań. Dostarczamy swoje biletomaty na rynki zagraniczne. Wprowadzamy rozwiązania hybrydowe – płatności gotówkowe i bezdotykowe. W Europie przodujemy, jeżeli chodzi o innowacyjność w takich urządzeniach. Zestawy płatnicze mają dziś m.in. wbudowany modem do transmisji danych, działający w czasie rzeczywistym. Co znacznie ułatwia pasażerom podróż. Przyszłością nowoczesnej kolei są nowoczesne systemy sprzedażowe, które Mera produkuje na cały świat nie tylko w Polsce.