Pasażer

Jedna kradzież, godziny opóźnień – Koleje Śląskie pokazują, co wpływa na punktualność pociągów

Śląskie – najbardziej obciążone linie jednotorowe w Polsce

Sytuacji z pewnością nie ułatwia fakt, że Koleje Śląskie kursują po najbardziej obciążonych liniach jednotorowych w Polsce. Na obecną chwilę w siatce połączeń śląskiego przewoźnika odcinki jednotorowe zajmują ponad 180 kilometrów. Kursowanie po takich liniach jest dla Kolei Śląskich trudne nie tylko ze względu na potencjalne sytuacje losowe, które mogłyby unieruchomić wszystkie kursy, ale również z uwagi na konieczność przepuszczania pociągów o wyższym priorytecie. Te bowiem często przyjeżdżają opóźnione, przekładając się tym samym na opóźnienie pociągów Koleje Śląskie muszą bowiem przepuścić składy międzynarodowe czy Pendolino, nawet jeśli jadą one niezgodnie ze swoim rozkładem jazdy.
W konsekwencji jedno opóźnienie pociągu dalekobieżnego „złapane” gdzieś poza województwem śląskim potrafi znacząco wpłynąć na rozkład jazdy w naszym regionie. Dla przykładu, na 18-kilometrowym jednotorowym odcinku Wodzisław ŚląskiChałupki kursuje aż 7 par pociągów IC, którym Koleje Śląskie muszą „ustąpić pierwszeństwa”. A takich linii w całym rozkładzie jest dużo więcej.

Oddzielne tory – szansa na lepszy transport?

Szansą na rozwiązanie części problemów byłoby dla Kolei Śląskich wprowadzenie w życie koncepcji dodatkowej pary torów między Katowicami Ligotą a Tychami. Obecnie w PKP PLK trwa postępowanie na przygotowanie studium wykonalności dla tego projektu. Jego realizacja znacząco poprawi przepustowość torów wiodących na południe województwa, a separacja ruchu pociągów regionalnych od dalekobieżnych wpłynie nie tylko na poprawę punktualności Kolei Śląskich, ale też na częstotliwość ich kursowania.

– Jako Koleje Śląskie wiążemy dość duże nadzieje z realizacją tej inwestycji. Jeśli nasze pociągi będą kursować po oddzielnych torach opóźnienia pociągów dalekobieżnych nie będą wpływały na punktualność pociągów Kolei Śląskich. Niestety, przy obecnej infrastrukturze niemal każde opóźnienie pociągu dalekobieżnego wpływa również na punktualność pociągów uruchamianych przez Koleje Śląskie. Szczególna poprawa nastąpiłaby w godzinach szczytu porannego, gdy przepustowość torów jest praktycznie maksymalnie wykorzystana – tłumaczy Magdalena Iwańska.

 

– Druga para torów pozwoliłaby także na uruchomienie dodatkowych pociągów oraz skrócenie czasu przejazdu przez stację Katowice Ligota – wyjaśnia.

 

Mała zmiana, duży efekt

PKP Polskie Linie Kolejowe SA wspólnie z przewoźnikiem szukają różnych rozwiązań mających na celu likwidację problemów związanych z wąskimi gardłami, tzn. takimi miejscami na sieci kolejowej, które są generatorami opóźnień w przypadku zakłóceń w prowadzeniu ruchu kolejowego i które charakteryzują się niską przepustowością. Takim przykładem jest budowa mijanki w Łaziskach Górnych Brada, która pozwoliła usprawnić prowadzenie ruchu na S7. Często wystarczy dobudowa dodatkowych rozjazdów, podniesienie prędkości na szlaku czy też poprawa przepustowości stacji. Co prawda wiąże się to z czasowymi utrudnieniami, jednak efektem końcowym prowadzonych na torach prac jest usprawnienie ruchu kolejowego.

Dodaj komentarz