Prezes Fundacji Grupy PKP, Katarzyna Kucharek, opowiedziała o licznych inicjatywach i projektach oraz ostatnich miesiącach działania.
Pani Prezes, Fundacja Grupy PKP działa już 7 lat. Jeszcze nie można powiedzieć, że to szmat czasu, ale już trochę historii za Wami?
Owszem, przez te lata zrealizowaliśmy szereg ważnych i cennych inicjatyw i projektów, pomogliśmy wielu potrzebującym, osobom chorym, z niepełnosprawnościami czy w trudnej sytuacji życiowej. Myślę, że udowodniliśmy, że kolejarze są zawsze na służbie – gotowi nieść pomoc wszędzie tam, gdzie jest ona potrzebna. Warto jednak zauważyć, że choć jesteśmy Fundacją związaną z firmami kolejowymi i, oczywiście, nasze działania w znacznej mierze koncentrują się na akcjach na rzecz środowiska kolejarskiego, czy historycznego kolejowego dziedzictwa, to jednak wykraczają poza ten obszar. Chociażby teraz, w trudnym czasie pandemii, pomagamy szpitalom i innym placówkom walczącym ze skutkami koronawirusa.
Czy może Pani przypomnieć na jakich fundamentach działa Fundacja? Jej misja i cele?
W 2013 roku w Polskich Kolejach Państwowych S.A., wiodącej spółce w Grupie PKP, wzorem innych przedsiębiorstw, dostrzeżono oczywistą potrzebę wyjścia ponad standardowe działanie firm. Biznes to nie wszystko. Liczy się człowiek. Dlatego podjęto decyzję, że część środków, które wypracowują kolejowe firmy zostanie przeznaczona na cele charytatywne. Tak powstała Fundacja Grupy PKP. Często nie jest łatwo. Jesteśmy małym zespołem, ale zespołem ludzi o wielkich sercach. Na co dzień stykamy się z wieloma ludzkimi dramatami. Celem nadrzędnym naszej Fundacji jest efektywne rozwiązywanie problemów społecznych. Pomagamy osobom wykluczonym ze względu na ich status społeczny, niepełnosprawność, czy ciężkie zdarzenia losowe. Koncentrujemy się także na takich działaniach, jak zapewnienie bezpieczeństwa na terenach kolejowych osobom o ograniczonej mobilności, edukacja dzieci i młodzieży, dbałość o historyczne dziedzictwo. Misją Fundacji jest pogłębianie wiedzy
i świadomości w zakresie bezpiecznego korzystania z transportu kolejowego, promowanie nowych technologii i innowacji dla kolejnictwa, ochrona dóbr kolejowych o wartości historycznej i artystycznej, a także wspieranie środowisk związanych z koleją. W celu realizacji naszej misji wyznaczyliśmy sześć obszarów, w których prowadzimy różnego rodzaju projekty, mianowicie: bezpieczna kolej, edukacja dzieci i młodzieży w zakresie bezpieczeństwa i ekologii, pomoc w realizacji innowacyjnych projektów na kolei, zmiana postaw wobec środowiska naturalnego, pielęgnowanie tradycji kolejowej i udzielanie wsparcia stowarzyszeniom działającym na rzecz kolei oraz wolontariat pracowniczy.
W jaki sposób je realizujecie?
Zakres naszych działań jest bardzo szeroki i zróżnicowany. Staramy się być wszędzie tam, gdzie nas potrzebują lub tam, gdzie można wesprzeć ciekawe, cenne inicjatywy. Pomagamy między innymi osobom chorym w walce o zdrowie lub w rehabilitacji, osobom z niepełosprawnościami, na przykład w aktywizacji zawodowej, seniorom, którym pokazujemy, jak aktywnie spędzać czas, czy dzieciom z najuboższych rodzin – wspieramy zarówno ich edukację, jak i wypoczynek. Duży nacisk kładziemy na wsparcie działań służących ochronie kolejowego dziedzictwa i propagowaniu wiedzy o nim. Prowadzimy liczne akcje edukacyjne związane z bezpieczeństwem na terenach kolejowych. Przybliżamy historię polskiej kolei, przypominamy, czym jest etos kolejarza i jak ogromną rolę właśnie kolejarze odegrali w historii naszego kraju. Wspieramy edukację kolejową i zachęcamy młodych ludzi do podjęcia pracy na kolei. Włączamy się w liczne akcje charytatywne, a także przedsięwzięcia promujące polską kulturę.
Ostatnie miesiące to trochę inny sposób działa Fundacji. Jak ocenia Pani pandemiczne miesiące?
Fundacja Grupy PKP intensywnie angażuje się w walkę ze skutkami epidemii Covid-19. Myślę, że zarówno dla naszej fundacji, jak i innych organizacji pozarządowych ten trudny czas to bardzo ważny sprawdzian, okres, w którym jesteśmy szczególnie potrzebni. Fundacja Grupy PKP stara się ten egzamin zdawać jak najlepiej. Jednym z najważniejszych naszych zadań było zorganizowanie grup wolontariuszy na terenie całego kraju, którzy mogli dostarczyć artykuły pierwszej potrzeby kolejarzom i emerytowanym pracownikom branży transportowej, pozostającym na czternastodniowej kwarantannie domowej. Na apel odpowiedziało blisko 50 osób, co dowodzi kolejny raz, że kolejarze w sytuacjach kryzysowych są gotowi do działania i niesienia pomocy. W tym samym czasie rozpoczęliśmy współpracę z bydgoskim Przedsiębiorstwem Odzieżowym „Modus” S.A., producentem m.in. mundurów kolejowych, który w okresie epidemii rozszerzył działalność o szycie maseczek ochronnych. Przedsiębiorstwo przekazało 4,5 tysiąca maseczek ochronnych dla kolejarzy pozostających na służbie. Fundacja Grupy PKP przekazała również maseczki ochronne pracownikom budowlanym firmy Budimex S.A. pracującym przy realizacji inwestycji kolejowych. Ważnym zadaniem pomocowym była organizacja funduszy na zakup komputerów do nauki online dla dzieci. Komputery przekazaliśmy rodzinom wielodzietnym i mniej zamożnym. Wspólnie z redakcją „Raportu Kolejowego” zainicjowaliśmy akcję #SeniorzeZostańwDomu. 300 emerytowanym pracownikom branży transportowej dostarczyliśmy magazyn, aby lektura umiliła im czas spędzany w domu.
Spółki z Grupy PKP przekazały naszej Fundacji darowiznę na rzecz walki ze skutkami pandemii. Ponad 5 mln zł pozwoliło rozpocząć działania wspierające placówki służby zdrowia. Wojewódzka Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna (WSSE) w Warszawie otrzymała sprzęt diagnostyczny za ponad 800 tys. zł. Fundacja Grupy PKP ze środków pozyskanych od darczyńców zakupiła aparaturę umożliwiającą wykrywanie obecności wirusa SARS-CoV-2 w materiale klinicznym. Narodowy Instytut Leków otrzymał od Fundacji Grupy PKP 1,5 mln zł z przeznaczeniem na pokrycie kosztów wykonywania badań diagnostycznych w kierunku zakażenia koronawirusem. Przekazaliśmy również darowiznę w wysokości ok. 2,3 mln zł Instytutowi Hematologii i Transfuzjologii na zakup 30 tysięcy testów do nowopowstałego laboratorium w Zakładzie Wirusologii, który prowadzi badania laboratoryjne próbek w kierunku COVID-19 (RNA SARS-CoV-2). Włączyliśmy się w akcję #WdzięczniMedykom. Przekazaliśmy 26 tys. litrów wody źródlanej Żywiec Zdrój ratownikom medycznym, zebraliśmy artykuły biurowe i spożywcze pracownikom warszawskich szpitali. Cały czas działamy i dopóki będzie trwała epidemia nie zaprzestaniemy organizacji projektów zarówno tych ukierunkowanych na walkę ze skutkami Covid-19, jak i realizacji naszych celów statutowych.
Gdyby miała Pani wybrać jeden, szczególny moment w działaniu Fundacji, co to by było?
Bardzo trudno wybrać jeden taki moment, gdyż jest ich naprawdę wiele. Za każdym razem kiedy słyszymy słowo: dziękuję czy widzimy uśmiech na twarzy chorego dziecka, któremu sfinansowaliśmy leczenie, przeżywamy ogromne emocje i chwile wzruszenia. Jeśli mam jednak podać jakiś konkretny przykład, to chociażby niedawno odwiedziła nas nasza podopieczna, młoda dziewczyna, która w wyniku wypadku straciła obie nogi. Sfinansowaliśmy jej zakup protez. Przyjechała do nas pełna chęci życia, pozytywnej energii, mimo przecież tak tragicznych wydarzeń, jakie ją spotkały. To są takie momenty, kiedy utwierdzamy się w przekonaniu, że nasza, choć bardzo trudna praca, ma ogromny sens i jest potrzebna.
Na koniec odchodząc trochę od ostatnich miesięcy. Jak oceni Pani kolejne edycje konkursu „Dworzec Roku”?
W tym roku odbyła się już trzecia edycja. Zainteresowanie konkursem i zaangażowanie internautów oraz audytorów, którzy odwiedzili wyłonione do kolejnych etapów dworce pokazuje, jak bardzo ten konkurs jest potrzebny, nie tylko nam kolejarzom, ale także pasażerom i lokalnym społecznościom. Dzięki temu projektowi pokazujemy, jak polska kolej zmienia się na lepsze i staje się coraz bardziej przyjazna podróżnym. Czy jeszcze kilka lat temu komuś przyszłoby do głowy by głosować na najpiękniejszy dworzec? Teraz, dzięki największemu w historii programowi modernizacji dworców kolejowych, obiektów, które cieszą zarówno wyglądem, jak i funkcjonalnością jest coraz więcej w całej Polsce.
W tym roku wygrały dwa dworce: głosami jury dworzec Goczałkowice – Zdrój, zaś internautów Przemyśl Główny. Goczałkowice – Zdrój to obiekt bardzo ciekawy chociażby z uwagi na różnorodność funkcji, jakie pełni. Znajduje się tam między innymi wypożyczalnia sprzętu rekreacyjnego, mini biblioteka, kącik dla maluchów czy miejsca na nocleg.
Przemyśl Główny to piękny, zabytkowy dworzec, w typie architektury neobarokowej. Po modernizacji odzyskał swój historyczny blask, ale też stał się bardzo funkcjonalny. Jest atrakcją turystyczną nie tylko ze względu na swoje walory komunikacyjne i lokalizacyjne, ale również estetyczne. Ponadto znajduje się tam niezwykła restauracja: „Perła Przemyśla” prowadzona przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Każdemu, kto będzie w Przemyślu polecam to miejsce. Naprawdę warto je odwiedzić, jak i, oczywiście, dokładnie obejrzeć cały, piękny dworzec.