Dlatego też ZTM w Gdańsku wspólnie ze spółką Gdańskie Autobusy i Tramwaje podjęli decyzję o tym, by wszystkie nowo zamawiane przez spółkę autobusy i tramwaje, były fabrycznie wyposażone w elektroniczne bramki do zliczania pasażerów. Aktualnie w taborze GAiT jest 26 składów tramwajowych wyposażonych w bramki zliczające (na dostawę czeka kolejne jeszcze 15 tramwajów). Natomiast liczba autobusów, w których zamontowano bramki zliczające, wynosi już 118 spośród 252, którymi, łącznie, dysponuje GAiT.
Pojazdy wyposażone w bramki kursują na liniach, naprzemiennie z pojazdami bez bramek. Gdy zachodzi potrzeba sprawdzenia napełnienia na odcinku danej linii, do jej obsługi jest po prostu kierowany pojazd wyposażony w urządzenia do zliczania pasażerów, a dane natychmiast trafiają do Zarządu Transportu Miejskiego. To oszczędność czasu, pracy i pieniędzy.
Przykładem szybkich zmian taborowych, będących efektem zliczania pasażerów przez bramki, jest zmiana taborowa m.in. na liniach 130 i 262. Wszystkie kursy tych linii są realizowane przez tabor przegubowy, zamiast – jak poprzednio standardowy. Dodatkowo, w przypadku linii 262, badania napełnień w sposób automatyczny, pozwoliły zmienić kształt oferty przewozowej – więcej kursów realizowanych jest w godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego, w zamian za godziny międzyszczytowe, w których liniach nie funkcjonuje.
Zmiana autobusu na pojemniejszy nastąpiła również na linii 186. To efekt rozpoczęcia roku szkolnego, potwierdzony analizą danych z bramek zliczających – również na kursach wykonywanych poza porannymi i popołudniowymi szczytami komunikacyjnymi. Dane z bramek zliczających wpłynęły również na kształt połączeń linii autobusowych 127, 175, 199 czy 213, skutkując zwiększeniem liczby połączeń w określonych godzinach. Nie bez znaczenia jest rola, jaką bramki zliczające odegrały w okresie pandemii koronawirusa. Analiza danych pozwoliła czasowo wyłączyć linię 11. Korzystający z niej pasażerowie przesiedli się na linię 6, która zasila główny ciąg komunikacyjny, wiodący z południa Gdańska, przez obszar Śródmieścia po Wrzeszcz. Pochodzące z bramek dane pozwoliły też – w kontekście zwiększenia liczby wozokilometrów celem zapewnienia reżimu sanitarnego w przewozie pasażerów w okresie tzw. „lockdown” – na szybkie wyłączenie linii autobusowych, cieszących się mniejszym zainteresowaniem pasażerów, jak choćby linia 188.
– Elektroniczne zliczanie pasażerów ma właściwie same plusy – podsumowuje Zygmunt Gołąb. – Przede wszystkim nie generuje dodatkowych kosztów na badania marketingowe. Zarówno cena samych bramek, jak i ich obsługa, są wielokrotnie niższe. Użycie bramek nie angażuje pracy administracyjnej w postaci wszystkich formalności, związanych z kwestią zapytań ofertowych, a samo badanie jest obarczone niższym ryzykiem błędu, na poziomie nie większym niż 5%. Dodatkowo, dział przewozów ZTM w Gdańsku może pracować bezpośrednio na danych z bramek, które nie wymagają dodatkowego przetworzenia, jak klasyczne badania marketingowe. Dane są przesyłane w czasie rzeczywistym na serwer i są od ręki dostępne w bazie danych w formie raportów. To z kolei przekłada się na szybkość i łatwość pracy. Możemy szybciej reagować tam, gdzie występują większe napełnienia bądź istnieje konieczność korekty rozkładów jazdy czy wymiany rodzaju taboru – wyjaśnia rzecznik ZTM.
Zygmunt Gołąb
Rzecznik Prasowy
Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku
Zdjęcia Piotr Połoczański